Chiny ponownie odpowiedziały na politykę taryfową prezydenta USA Donalda Trumpa, tym razem podnosząc swoje karne cła na import z USA z 34 proc. do 84 proc. Podwyżka ma wejść w życie 10 kwietnia. Decyzja ta następuje po ostatniej podwyżce ceł w USA – które z dniem 9 kwietnia podniosły karne cła na towary chińskie do 104 proc.
Chiński resort finansów wskazywał w swoim komunikacie, że decyzja administracji Trumpa o nałożeniu szokująco wysokiego karnego cła na chińskie produkty „poważnie narusza prawa Chin oraz ich interesy, a także znacząco uderza w oparty na regułach międzynarodowy system handlowy”. Ledwie dzień wcześniej prezydent USA Donald Trump zapewniał, że Chiny mocno chcą się z nim porozumieć w sprawie handlu, „tylko nie wiedzą, jak wykonać pierwszy ruch”.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone zawieszają cła nałożone na 75 krajów na okres 90 dni. Prezydent USA Donald Trum...
Jak giełdy zareagowały na wojnę na cła?
Tymczasem państwa członkowskie Unii Europejskiej przegłosowały wprowadzenie pierwszych ceł odwetowych na amerykańskie produkty. Ich lista została zatwierdzona w poniedziałek. Są na niej m.in.: wołowina, drób, owoce cytrusowe, orzechy i soja, motocykle, jachty oraz dżinsy. Mają je objąć cła wynoszące od 10 proc. do 25 proc. Wejdą one w życie w przyszłym tygodniu, ale Komisja Europejska zapowiada, że może zawiesić ich stosowanie, jeśli Stany Zjednoczone będą chciały negocjować.
„UE uważa cła USA za nieuzasadnione i szkodliwe, przynoszące szkody gospodarcze obu stronom i gospodarce światowej. UE wyraźnie wyraziła swoje preferencje dotyczące znalezienia negocjowanych rozwiązań z USA, które byłyby zrównoważone i korzystne dla obu stron” – mówi komunikat KE.