Brytyjczycy zdecydowali w referendum w czerwcu 2016 o wyjściu ich kraju z Unii Europejskiej. Było to tak ogromne przedsięwzięcie, dotyczące także rozsupłania łańcuchów dostaw i przywrócenia granic celnych, że dopiero w tym roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy — pisze Reuter.

31 stycznia zaczął obowiązywać pierwszy etap nowego brytyjskiego modelu granicy, związany z wymogiem dodatkowej certyfikacji. 30 zaczął się drugi etap — wprowadzono fizyczne kontrole świeżego i mrożonego mięsa, ryb, serów, jajek, nabiału oraz niektórych kwiatów ciętych i nasion. Kontrole warzyw i owoców odraczano kilkakrotnie, a teraz przesunięto termin ich wprowadzenia ze stycznia 2025 na 1 lipca 2025.

Czytaj więcej

Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy

„Takie wyroby nie będą podlegały kontroli importowej na brytyjskiej granicy ani nie będą też pobierane opłaty z tym związane do tego terminu. To złagodzenie jest przejściowym działaniem mającym zapewnić ministrom nowego rządu (labourzystowskiego) pełną i dokładną możliwość wysłuchania firm wszystkich łańcuchów dostaw w imporcie” — wyjaśnił w komunikacie resort środowiska, żywności i spraw wsi. Dodał przy okazji, że 7 grup towarowych, m.in. jabłka i gruszki, zostaną przeklasyfikowane z grupy towarów średniego ryzyka do grupy małego ryzyka, co pozwoli na ich swobodny wjazd z Unii na teren Wielkiej Brytanii od 30 stycznia 2025.

Nowe kontrole obciążą sektor warzyw i owoców kosztami 200 mln funtów (237 mln euro) rocznie — szacuje branżowa organizacja Fresh Produce Consortium, która uprzedziła, że będzie to oznaczać wyższe ceny dla konsumentów.