Zakaz handlu w niedziele rozpala od wielu lat zarówno biznes, jak i opinię publiczną. PiS uchwalił mocne ograniczenia, sklepy otwarte są jedynie w kilka niedziel handlowych w roku, ale obecna koalicja chce je złagodzić.
Polska 2050 złożyła już projekt zakładający dwie niedziele handlowe w miesiącu, z podwójnym wynagrodzeniem za pracę w ten dzień. Dodatkowo pracodawca będzie musiał przyznać pracownikowi pracującemu w niedzielę jeden dzień wolny - sześć dni przed lub sześć dni po pracującej niedzieli.
Czy złagodzenie zakazu handlu w niedziele przyczyni się do zamykania małych sklepów?
Polska Izba Handlu przeciwko temu protestuje uważając, że obecnie małe sklepy mogą w niedzielę pracować, co ma wyrównywać szanse w konkurencji z sieciami wielkopowierzchniowymi. Jednak nietrudno jest zauważyć, że wiele sklepów nawet mogących w niedzielę handlować tego nie robi, nie korzystając z przywileju niedziel handlowych. Z pracy w niedzielę zrezygnowała także choćby sieć Społem.
Czytaj więcej
Tylko 27 proc. Polaków uważa, że powinno się znieść zakaz niedzielnego handlu – tak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.
Organizacja uważa, że złagodzenie przepisów będzie skutkować umocnieniem się trendu zamykania lokalnych sklepów. Te jednak i tak znikają, co potwierdzają choćby niedawne dane wywiadowni Dun&Bradstreet: w 2023 r. zlikwidowano ponad 3 tys. sklepów, ale kolejne 10 tys. zawiesiło w tym czasie działalność. Największą grupą są wśród nich nadal placówki spożywcze.