W sobotę 1 marca mija siedem lat od wejścia w życie ustawy o ograniczaniu handlu w niedzielę. Choć dotąd miała ona wśród Polaków więcej przeciwników niż zwolenników, to jednak sytuacja się zmieniła. Obecnie powrotu do handlu we wszystkie niedziele w roku chce już tylko 41,5 proc., czyli o 11,1 pkt proc. mniej niż jeszcze pół roku temu – wynika z badania UCE Research oraz Shopfully (dawniej Grupa Offerista), którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała pierwsza.
Niedzielny zakaz traci przeciwników
Jednocześnie z badania wynika, że liczba osób przeciwnych zmianie obecnie obowiązujących rozwiązań wzrosła o 8,9 pkt proc., do 47 proc. Wskazuje to, że po raz pierwszy więcej osób nie chce zmieniać zasad otwierania sklepów w niedzielę, niż domaga się zakupów we wszystkie dni.
– Społeczeństwo jest już dość zmęczone mówieniem o zakazie handlu w niedziele, szczególnie w kontekście przywrócenia przepisów sprzed 1 marca 2018 roku. Głównie dlatego, że od dłuższego czasu nic się w tej sprawie nie dzieje. Politycy co prawda co jakiś czas wracają do tego, ale konkretów wciąż brak – mówi Robert Biegaj, ekspert rynku z Shopfully (dawniej Grupa Offerista). – Druga kwestia to fakt, że zakaz zaraz będzie miał siedem lat. Polacy w dużej części przyzwyczaili się do wprowadzonych obostrzeń i w pewien sposób pogodzili się z tym stanem rzeczy – dodaje.
Czytaj więcej
Sklepów otwartych we wszystkie niedziele chce 52,6 proc. Polaków. W stosunku do badania z lutego to wzrost o 6,6 pkt proc. Liczba zdeklarowanych zwolenników takich ograniczeń z kolei spadła.