Przedstawiciele różnych instytucji europejskich przeprowadzili jednak nieformalne rozmowy o takiej możliwości – pisze Reuters pierwszy raz – bo ich zaufanie do rządu amerykańskiego zostało naruszone niektórymi posunięciami administracji Donalda Trumpa. Prezydent USA wyłamał się w kilku przypadkach z tradycyjnej polityki amerykańskiej, np. poparł stanowisko Rosji wobec Ukrainy, co wywołało znaki zapytania o zaangażowanie się Stanów w bezpieczeństwo Europy, nałożył też stawki celne na swych sojuszników.
Na niektórych konferencjach europejskich, kiedy uczestnicy oceniają potencjalne zagrożenia dla systemu finansowego, omawiano też scenariusze, w których rząd federalny mógłby wywierać presję na Fed, aby zawiesił udzielanie dolarowego wsparcia, niektórzy zastanawiali się nad znalezieniem zastępstwa dla banku centralnego USA – powiedziały dwie osoby. W czasach napięć na rynku Fed udzielał Europejskiemu Bankowi Centralnemu i innym ważnym partnerom dostęp do dolarowego wsparcia.
Czytaj więcej
Amerykański bank centralny utrzymał główną stopę procentową w przedziale 4,25 - 4,5 proc.
Wniosek z tych dyskusji jest taki, że nie można niczym zastąpić banku centralnego USA – stwierdziło 6 innych osób, wszyscy starsi rangą przedstawiciele EBC i europejskiego urzędu nadzoru bankowego, mający bezpośrednią wiedzę o tych rozmowach. Rozmówcy agencji Reutera prosili o zachowanie anonimowości, aby mogli otwarcie mówić o prywatnych rozważaniach.
Odrębnie pięciu innych wyższych urzędników EBC stwierdziło, że nieformalne rozmowy, prowadzone poza regularnymi spotkaniami decydentów bankowych, nie wynikały z jakichkolwiek sygnałów pochodzących z Fed czy z EBC. Jedna osoba mająca bezpośrednią wiedzę o tych rozmowach poinformowała, że tę sprawę omawiano w ostatnich tygodniach w roboczych grupach, które pomagały przełożonym oceniać różne kwestie, byli w nich wyżsi rangą pracownicy europejskich banków centralnych i organów nadzoru. Inna osoba dodała, że kwestia, czy Europa może liczyć na wsparcie ze strony Fed, będzie też wkrótce omawiana podczas bardziej oficjalnych rozmów.