W globalnym badaniu „miękkiej siły” krajów na arenie międzynarodowej, w publikowanym dziś rankingu Global Soft Power Index 2025, który „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, Polska awansowała przez o jedno miejsce, na 32. pozycję. Za wcześnie jednak na otrąbienie sukcesu, zamieniliśmy się jedynie miejscami z Izraelem, który ma obecnie spore kłopoty wizerunkowe. Wyprzedza nas nawet Rosja. Co więcej, Moskwa od napaści na Kijów spadła w rankingu tylko o kilka oczek. Na podium są światowe potęgi: Stany Zjednoczone, Chiny i Wielka Brytania. Pekin po raz pierwszy prześcignął Londyn.
„Miękka siła” państwa może dziś rozstrzygać w kwestii bezpieczeństwa w czasach geopolitycznego napięcia, ale także przyciąga inwestycje, studentów i turystów, wpływa na dochody i popularność kraju na świecie. Dlatego Polska chce wzmocnić tu swoją pozycję. MSZ nawiązał współpracę z Brand Finance, brytyjską firmą, która przygotowała ten ranking.
By soft power rosła w siłę
– Wynik Polski mógłby być lepszy, bo Polska jest 20. gospodarką świata, a tu zajmuje 32. miejsce, choć coraz więcej znaczymy na arenie europejskiej. Ale to, jak widać, nie do końca przebija się do opinii publicznej – mówi Konrad Jagodziński, dyrektor ds. marek narodowych w firmie Brand Finance, która przygotowała ranking na podstawie 170 tys. ankiet przeprowadzonych w 102 krajach. Wprawdzie nasi sąsiedzi mają lepszą znajomość Polski, ale po uśrednieniu wyników, efekt pozostawia dużo do życzenia.
Czytaj więcej
Kapitał zagraniczny wciąż płynie do Polski zbyt wolno. Nie pomaga nam wojna w Ukrainie, ale lokalnie też mamy wyzwania, z którymi musimy się zmierzyć – wskazywali eksperci podczas drugiego dnia Forum Funduszy.