Prezydent USA Donald Trump przedstawił plan nakładania wzajemnych ceł na wszystkie kraje, które pobierają cła na towary importowane ze Stanów Zjednoczonych. To jego najnowsze działanie skierowane przeciwko amerykańskim przyjaciołom i wrogom, które według Białego Domu wzmocni bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe.
Donal Trump ogłasza cła wzajemne wymierzone we wszystkich
Cła nie wejdą w życie w czwartek, ale mogą zacząć być nakładane w ciągu kilku tygodni, ponieważ zespół Trumpa ds. handlu i gospodarki bada dwustronne stosunki handlowe i taryfowe – wynika z informacji urzędnika Białego Domu.
Administracja Trumpa w pierwszej kolejności ma zająć się kwestiami, które określiła jako „najbardziej rażące”, w tym krajami z największą nadwyżką handlową i najwyższymi stawkami celnymi.
Wzajemne cła Trumpa mają odpowiadać wyższym stawkom celnym pobieranym przez inne kraje. Będą miały na celu przeciwdziałanie pozataryfowym barierom handlowym, takim jak uciążliwe regulacje, podatki od wartości dodanej, dotacje rządowe i polityka kursowa, które mogą tworzyć bariery dla przepływu produktów amerykańskich na rynki zagraniczne. Celem jest również rozpoczęcie negocjacji z niektórymi krajami w celu zmniejszenia tych barier. Urzędnik Białego Domu zaznaczył, że Trump byłby więcej niż szczęśliwy, gdyby obniżył cła, jeśli inne kraje obniżyłyby swoje. Zaznaczył jednak, że wysokie cła nie są największym problemem w większości przypadków.
Wśród celów USA znalazły się Chiny, Japonia, Korea Południowa i Unia Europejska. Urzędnik uważa, że cła pozwoliłyby uniknąć podejścia „jeden rozmiar dla wszystkich” w przypadku bardziej dostosowanych opłat, choć nie wykluczył wprowadzenia jednolitej globalnej taryfy.