Jest rekord: 134 mld zł na obronność wydane w 2024 r.

W 2024 r. na obronność Polska najpewniej wydała ok. 134 mld zł, co stanowi ok. 3,7 proc. PKB – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. Pierwotny plan zakładał wydanie prawie 160 mld zł.

Publikacja: 20.01.2025 05:30

Najdroższą, bo wartą aż 40 mld zł, jest zakup aż 96 śmigłowców AH-64E Apache, który uczyni nas poza

Najdroższą, bo wartą aż 40 mld zł, jest zakup aż 96 śmigłowców AH-64E Apache, który uczyni nas poza USA użytkownikiem największej liczby tych statków powietrznych na świecie.

Foto: Adobe Stock

Na polskie wydatki na obronność składają środki z budżetu państwa oraz z pozabudżetowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ). Pod koniec 2023 r. plan przewidywał, że w 2024 r. na ten cel wydamy 118,14 mld zł z budżetu oraz 53,5 mld zł z FWSZ. Biorąc pod uwagę, że część środków z budżetu jest przesuwana do tego funduszu, w sumie miało to dać 158,9 mld zł.

Jeszcze nie wszystkie wydatki za 2024 r. są dokładnie policzone, ale można pokusić się o szacunki. Jak one wyglądają? – Budżet MON w 2024 r. wyniósł, po zmianach, 115,595 mld zł. Podjęte przez kierownictwo MON działania poskutkowały niemal pełną realizacją planu wydatków. To wciąż dane szacunkowe, a szczegółowa informacja o realizacji budżetu resortu za 2024 r. będzie mogła zostać przedstawiona po sporządzeniu rocznej sprawozdawczości budżetowej – wyjaśniają „Rzeczpospolitej” urzędnicy resortu.

Szczegółowe dane będą więc dostępne najwcześniej w marcu. Załóżmy jednak, że „niemal pełna realizacja” oznacza wydanie ok. 115,5 mld zł z budżetu państwa na obronność. Z tym że resort część tych środków przekazał do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Było to łącznie 15,6 mld zł. Bez tego z tej puli budżetowej wydaliśmy ok. 100 mld zł.

Foto: Tomasz Sitarski

Jak wyglądają wydatki z tej „drugiej nogi” finansowania obronności? Zgodnie z planem finansowym Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który po trzech zmianach obowiązuje od 20 grudnia 2024 r., miały one wynieść 47,96 mld zł. Z tym że ani w 2022 r., ani w 2023 r. zakładanych planów nie udało się wcielić w życie – rok temu udało się je zrealizować w ok. 50 proc.

Jak poszło w 2024 r.? – Wstępne poniesione z FWSZ w 2024 r. wydatki na realizację celów określonych w programie rozwoju Sił Zbrojnych RP ukształtowały się na poziomie 71,7 proc. środków zaplanowanych na ten cel. Określenie ostatecznych wydatków z FWSZ będzie możliwe po opracowaniu przez Bank Gospodarstwa Krajowego sprawozdania z realizacji planu finansowego FWSZ w 2024 r. – wyjaśniają urzędnicy.

Na to jeszcze przyjdzie poczekać, ponieważ zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny to sprawozdanie musi zostać przedstawione sejmowej komisji obrony do końca maja. Zakładając jednak, że te wstępne dane są prawdziwe, to w 2024 r. z FWSZ wydaliśmy nieco ponad 34 mld zł. W sumie na obronność w 2024 r. wydaliśmy więc ok. 134 mld zł.

3,7 proc. PKB na wojsko robi wrażenie

Czy to dużo? Jest to mniej, niż planowano, ale jest to wartość rekordowa. Biorąc pod uwagę, że w 2023 r. było to 111,2 mld zł, to nominalnie wzrost wyniósł ponad 20 proc. W 2022 r. było to nieco ponad 70 mld zł. Oznacza to więc, że w ciągu dwóch lat niemal podwoiliśmy nasze wydatki na armię i zbrojenia.

Jednak w sojuszu północnoatlantyckim podstawową miarą do porównywania wydatków na obronność jest odsetek PKB. To właśnie tego wskaźnika użył na początku stycznia prezydent Donald Trump, mówiąc o tym, że państwa sojusznicze powinny wydawać po 5 proc. PKB na obronność. To znacznie więcej niż obecnie – dziś europejscy sojusznicy NATO i Kanada według szacunków sojuszu wydają na ten cel średnio 2,02 proc. swojego PKB.

Czytaj więcej

5 proc. PKB na obronność, czyli dlaczego warto słuchać Trumpa

Jak owe szacunkowe 134 mld zł przekładają się na nasz PKB? Główny Urząd Statystyczny nie ogłosił jeszcze szacunków produktu krajowego brutto za cały 2024 r. Wiadomo jednak, że w 2023 r. PKB Polski nominalnie wyniósł 3,4 bln zł. Po trzech kwartałach 2024 r. szacunkowy realny wzrost PKB sięgnął 2,7 proc. Jeśli podobny byłby na koniec roku i dodamy do tego 3,7 proc. inflacji, to wartość nominalna PKB wyniesie ok. 3,62 bln zł. Wówczas owe 134 mld zł będą stanowić ok. 3,7 proc. polskiego PKB. W 2023 r. wydaliśmy na obronność 3,26 proc. PKB. Wynik za 2024 r. oznacza, że jesteśmy państwem, które w odniesieniu do PKB wydaje na obronność najprawdopodobniej najwięcej wśród członków NATO.

Kontrowersyjne wydatki na wojsko

Warto jednak pamiętać, że choć na pierwszy rzut oka liczby robią wrażenie i dobrze, że ten budżet zwiększamy, to jednak kluczowy jest sposób, w jaki te pieniądze wydajemy. I tu trzeba zwrócić uwagę na co najmniej kilka kwestii.

Pierwszą jest Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, którego operatorem jest Bank Gospodarstwa Krajowego. To narzędzie utworzone na podstawie uchwalonej w 2022 r. ustawy o obronie ojczyzny. W uproszczeniu, oprócz dotacji z resortu, FWSZ ma pożyczać na rynku środki, które mają być przeznaczone na zakup nowego uzbrojenia. Tak więc jest to znacznie mniej pewne niż budżet państwa, co doskonale widać po stopniu realizacji tych wydatków. Niepokoić może to, że z resortu do FWSZ trafiło ponad 15 mld zł, mimo że na początku planowano, że będzie to 12 mld zł. To oznacza, że część planowanych przez resort zadań nie udało się zrealizować, a warto pamiętać, że pieniądze przekazywane na FWSZ nie są „znaczone”. Nie ma więc pewności, że w kolejnym roku zostaną one przeznaczone akurat na to zadanie, którego resort nie zdołał zrealizować w ubiegłym.

Drugą kwestią jest fakt, że z tych 100 mld zł, które wydał resort, aż 2 mld zł zostały przesłane do Funduszu Inwestycji Kapitałowych, którym zawiaduje Ministerstwo Aktywów Państwowych. Na podstawie przyjętej pod koniec ub.r. ustawy o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji te środki mają zostać przeznaczone na zakłady wytwarzające amunicję wielkokalibrową i najpewniej trafią do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. I choć nasz przemysł zbrojeniowy pilnie potrzebuje dofinansowania, to nie jest oczywiste, że to właśnie środki z resortu obrony powinny być na to przeznaczane. Z punktu widzenia obronności państwa bardziej zasadne wydaje się, by wyasygnowało je np. MAP – za te 2 mld zł można kupić np. 40 wozów bojowych Borsuk produkowanych przez PGZ. W ten sposób i tak pieniądze trafiłyby do polskiego przemysłu zbrojeniowego, ale w rozliczeniu za konkretne uzbrojenie.

Czytaj więcej

Maciej Miłosz: Ustawa o amunicji to pierwszy krok. Teraz będzie trudniej

Wreszcie warto też się zastanowić, czy na pewno te środki wydajemy optymalnie. Kontrowersji jest co najmniej kilka. Najdroższą, bo wartą aż 40 mld zł, jest zakup aż 96 śmigłowców AH-64E Apache, który uczyni nas poza USA użytkownikiem największej liczby tych statków powietrznych na świecie. Ale są też mniejsze, np. przez ostatnie lata resort wydał kilkaset milionów złotych na zakup bezzałogowców Orlik od spółek PGZ, ale do tej pory żaden z tych statków powietrznych nie trafił do żołnierzy Wojska Polskiego.

Jak będzie w 2025 r.? Plan rządu zakłada, że na obronność wydamy prawie 190 mld zł, co ma stanowić ok. 4,7 proc. PKB. Realiści mówią jednak, że może to być bliżej 4 proc. PKB.

Na polskie wydatki na obronność składają środki z budżetu państwa oraz z pozabudżetowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ). Pod koniec 2023 r. plan przewidywał, że w 2024 r. na ten cel wydamy 118,14 mld zł z budżetu oraz 53,5 mld zł z FWSZ. Biorąc pod uwagę, że część środków z budżetu jest przesuwana do tego funduszu, w sumie miało to dać 158,9 mld zł.

Jeszcze nie wszystkie wydatki za 2024 r. są dokładnie policzone, ale można pokusić się o szacunki. Jak one wyglądają? – Budżet MON w 2024 r. wyniósł, po zmianach, 115,595 mld zł. Podjęte przez kierownictwo MON działania poskutkowały niemal pełną realizacją planu wydatków. To wciąż dane szacunkowe, a szczegółowa informacja o realizacji budżetu resortu za 2024 r. będzie mogła zostać przedstawiona po sporządzeniu rocznej sprawozdawczości budżetowej – wyjaśniają „Rzeczpospolitej” urzędnicy resortu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polska zbrojeniówka wystrzeliła. Rekordowe przychody w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Gospodarka
Antyrosyjskie sankcje Joe Bidena nie do ruszenia? Jakie pole manewru ma Donald Trump
Gospodarka
Kolejne sankcje USA. Na liście elektrownia atomowa na Ukrainie
Gospodarka
Polski rząd interweniuje w sprawie chipów. „Bez urzędniczego bla, bla”
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Gospodarka
Prasa: cła Donalda Trumpa zagrożą 300 tys. miejsc pracy w Niemczech
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego