Wartości i wyzwania europejskie jesienią 2023

W polityce i szeroko w życiu społecznym nie można się odrywać od kontekstu. To fundamentalny błąd, który zwykle prowadzi na manowce.

Publikacja: 05.09.2023 20:32

Wartości i wyzwania europejskie jesienią 2023

Foto: Wojciech Jargiło/Forum Ekonomiczne

Dlatego myśląc o przyszłości polskiej polityki – a zbliżające się wybory tylko potęgują potrzebę takiej refleksji – nie można oderwać się od wyzwań, jakie stoją przed wspólnotami, w których uczestniczymy. Która jest ważniejsza? To pytanie bez sensu.

Unia Europejska i NATO to spójny system bezpieczeństwa. Pakt północnoatlantycki daje nam gwarancje ochrony granic i niepodległości, chroni przed wrogami zewnętrznymi. Unia Europejska daje przestrzeń rozwoju, stabilizuje naszą politykę i prawo, oferuje mechanizm solidarnościowy mający zagwarantować relatywnie równe szanse rozwoju. Wydaje się, że jest poza jakimkolwiek sporem, iż poprzez akcesję Polski do obu wspólnot uzyskaliśmy najlepsze w tysiącletniej historii warunki rozwoju i gwarancje bezpieczeństwa, z czego korzysta już drugie pokolenie Polaków.

Czy to kres naszej historii? Takie z gruntu fukuyamowskie założenie trzeba oczywiście odrzucić. Światowa polityka ma naturę dynamiczną. Okoliczności się zmieniają pod wpływem tak wielu czynników, że trudno przewidzieć kierunki zmian. A jednak z perspektywy polskich interesów narodowych trzeba robić wszystko, by to korzystne status quo utrzymać. To z kolei wymusza nie tylko pilną i precyzyjną analizę trendów, które wpływają na obie kluczowe dla nas wspólnoty, ale także – co równie ważne – aktywne uczestnictwo w kształtowaniu ich polityki. Kraj o wielkości i geostrategicznym znaczeniu Polski ma nie tylko do tego prawo, ale też obowiązek.

Czytaj więcej

Bieg z przeszkodami za starą UE

Jakie czynniki wpływają najmocniej na kwestie europejskie i w związku z tym nasze narodowe? Na pierwszy plan w sposób oczywisty wysuwa się wojna w Ukrainie i powojenny porządek naszej części świata. Rosja, atakując Kijów w lutym 2022 roku, dowiodła swojej nieracjonalności. A zarazem potwierdziła, że w takim czy innym wcieleniu jest permanentnym ryzykiem dla swoich sąsiadów i szerzej – dla świata. Co to oznacza z perspektywy Warszawy i Brukseli (a także Waszyngtonu)? Bez wątpienia lepszą i pełniejszą integrację NATO, pełniejszą współpracę wojskową i konieczność modyfikacji uzbrojenia. Możemy być pewni, że zagrożenia militarne ze wschodu nie miną. W celu wspólnej obrony musimy więc dbać o jedność i współpracę wojskową. Nie tylko z NATO, ale również z sąsiadami. Od Niemiec poczynając. To powinien być nasz główny kierunek polityki obronnej.

Wojna na wschodzie wraz z pandemią podważyły też dotychczasowy model globalizacji. Przerwały łańcuchy dostaw ze wschodu, wymusiły reorientację w polityce energetycznej, zmieniły realia rynku pracy. Polska nie jest tu bytem oderwanym – bardziej forpocztą zmian, które dotkną czy już dotykają całą Unię. Nowa polityka energetyczna musi być polityką współpracy i współdzielenia, wydaje się oczywiste, że musimy wrócić do niegdyś porzuconego pomysłu Unii Energetycznej. Błędem byłoby zamykanie granic i rynków pracy. Wręcz odwrotnie, tu proces integracji winien posuwać się do przodu.

I ostatnia ze spraw najważniejszych. Migracja. Załamanie globalizacji wpycha kolejne kraje w sferę wojny i ubóstwa. Oznacza to nasilenie się procesów migracyjnych do Unii. To poważne wyzwanie. I odpowiedź na nie w poetyce zasady humanitaryzmu to oczywisty błąd. Tak jak należy przeciwdziałać procesom migracyjnych na miejscu (w Azji i Afryce), tak należy opracować narodowe i wspólnotowe strategie migracyjne. Gwarantować dopływ rąk do pracy, ale strzec nas przed importem radykalizmu i gettoizacją grup imigranckich. Najwyższy czas, by Warszawa wzięła aktywny udział w tej debacie i uczestniczyła w wypracowaniu wspólnych rozwiązań. Na razie na tym polu byliśmy mało aktywni.

Czytaj więcej

European values and challenges in autumn 2023

Dlatego myśląc o przyszłości polskiej polityki – a zbliżające się wybory tylko potęgują potrzebę takiej refleksji – nie można oderwać się od wyzwań, jakie stoją przed wspólnotami, w których uczestniczymy. Która jest ważniejsza? To pytanie bez sensu.

Unia Europejska i NATO to spójny system bezpieczeństwa. Pakt północnoatlantycki daje nam gwarancje ochrony granic i niepodległości, chroni przed wrogami zewnętrznymi. Unia Europejska daje przestrzeń rozwoju, stabilizuje naszą politykę i prawo, oferuje mechanizm solidarnościowy mający zagwarantować relatywnie równe szanse rozwoju. Wydaje się, że jest poza jakimkolwiek sporem, iż poprzez akcesję Polski do obu wspólnot uzyskaliśmy najlepsze w tysiącletniej historii warunki rozwoju i gwarancje bezpieczeństwa, z czego korzysta już drugie pokolenie Polaków.

Pozostało 81% artykułu
Gospodarka
Scott Bessent będzie nowym sekretarzem skarbu USA
Gospodarka
Szefowa EBOR: Możemy pomóc Polsce w prywatyzacji
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji