Mundiale wcale nie dają zarobić gospodarzom

Z 14 mistrzostw świata w piłce nożnej gospodarzom udało się wyjść na plus tylko w wypadku dwóch - Meksyku 1986 i Rosji 2018. Katar nie będzie tu więc wyjątkiem. Prawdopodobnie zamknie swój mundial nie tylko rekordowo słabym występem drużyny narodowej, ale i rekordowo dużym deficytem.

Publikacja: 01.12.2022 10:53

Mundiale wcale nie dają zarobić gospodarzom

Foto: AFP

Katar liczy, że mundial przyniesie jego gospodarce 17 mld dol., choć wydatki emiratu na przygotowanie turnieju przekroczyły już 300 mld dol. Ta dysproporcja jest zgodna z trendem tej imprezy: w ostatnich dziesięcioleciach tylko dwa turnieje okazały się opłacalne dla gospodarzy – w Meksyku i Rosji, policzył The Economist.

Pierwszy mundial w Anglii w 1966 r pozostawił gospodarzy na minusie 30 mln dol. Jedyne dochody, które mieli pochodziły ze sprzedaży biletów, choć nie zbudowano wtedy nowych stadionów na potrzeby turnieju.

Czytaj więcej

Piłki na mundial szyją kobiety. Ich jakość kontrolują mężczyźni

Podobne straty poniósł kolejny gospodarz - Meksyk 1970 (30 mln dol.) i to pomimo, że sprzedał już prawa do transmisji telewizyjnych do kilkudziesięciu państw.

Dopiero jednak mundial w Niemczech w 1974 r pokazał na czym polegają te mistrzostwa i ile można stracić. Na wydatki, na które składa się budowa obiektów mundialowych i organizacja imprezy, Niemcy wydali o 370 mln dol. więcej niż dostali ze sprzedaży biletów, praw telewizyjnych i od sponsorów. Kolejny niemiecki mundial 2006 r przyniósł stratę 510 mln dol.

Następny gospodarz - Argentyna (1978 r) wydał gigantyczne pieniądze na budowę stadionów (ok. 1,8 mld dol.), a wydatki te potęgowała wszechobecna wtedy w tym kraju korupcja. Wynikiem była rekordowa strata - 1,41 mld dol.

Czytaj więcej

Katar zabronił sprzedaży piwa, choć importuje alkohol

Stratę tę w 1990 r pobiły Włochy wychodząc na minusie na 1,72 mld dol. Tu też wydano najwięcej na budowę stadionów (jeszcze więcej niż w Argentynie). Żaden jednak kraj nie może się w tej statystyce „pochwalić” tak ogromnym deficytem jak gospodarze mundialu w 2002 r - Korea Płd. i Japonia.

Wydatki na budowę stadionów przekroczyły 6,5 mld dol., czego nie udźwignęły ani zwiększone wpływy z reklam ani z transmisji telewizyjnych. Wynik to największy jak dotąd deficyt (Katar jeszcze oficjalnie nie został rozliczony) - 4,81 mld dol. Tutaj na niekorzyść gospodarzy zadziałała przede wszystkim odległość i wysokie koszty życia w obu państwach.

W wypadku RPA (-2,85 mld dol.) o dużym deficycie zadecydowała odległość i bezpieczeństwo. Wielu kibiców zrezygnowało z wyprawy w obawie o własne zdrowie.

Jak dotąd tylko Meksyk 1986 r zarobił na czysto 90 mln dol., choć tutaj dane o wydatkach są niepełne. Gospodarze mieli wydać pieniądze tylko na organizację, nie wkładając nic w infrastrukturę.

AFP

Na plusie 240 mln dol. okazał się też mundial w Rosji, która na obiekty wydała ponad 3 mld dol. Tutaj też można postawić wiele pytań o rzetelność rozliczeń. Rosyjskie obiekty budowane były przez spółki oligarchów z kręgu dworu Putina, za preferencyjne i często bezzwrotne kredyty Kremla. Pracowało przy nich, podobnie jak w Katarze setki tysięcy taniej siły roboczej - gastarbeiterów z azjatyckich republik postsowieckich a prawdopodobnie też więźniów rosyjskich łagrów (za darmo).

Państwowe koncerny, które uczestniczyły w budowie, rozliczały się nie w cenach rynkowych, by zaniżyć koszty. Jeżeli dodać do tego korupcję, to prawdziwe koszty rosyjskiego mundialu do dziś pozostają nieznane opinii publicznej.

Tak naprawdę jedynym więc wygranym mundiali jest FIFA, która ma udziały w każdych zyskach gospodarzy.

Czytaj więcej

Katar sprzedaje bilety na mundial. Tanio nie jest
Gospodarka
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Viktor Orban ocenia gospodarkę UE: To ciężki przypadek zapalenia płuc
Gospodarka
Niepokojące dane. Polaków jest coraz mniej. W 2046 r. będzie 500 tys. zgonów
Gospodarka
Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak złożył dymisję
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Gospodarka
Wojna, dolar, demokracja, giełdy. Harris vs Trump, czyli co będzie po wyborach w USA