Nowa oferta dla Rosjan. Paszport za 150 tys. dolarów

Karaibska wyspa Grenada stała się słynna w 1983 roku, kiedy z wpływów kubańskich, nikaraguańskich i rosyjskich wyzwolili ją Amerykanie. Teraz po raz kolejny wraca na czołówki mediów oferując paszporty Rosjanom.

Publikacja: 13.11.2022 17:13

Nowa oferta dla Rosjan. Paszport za 150 tys. dolarów

Foto: Adobestock

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Rosjanie, których było na to stać, zaczęli wyjeżdżać do krajów, które gwarantowały im ruch bezwizowy. Najpopularniejsze były Gruzja i Turcja. Nie było to jednak dobre rozwiązanie, bo paszporty gruziński i turecki nie dają możliwości wolnego wjazdu do większości krajów świata. Z ofertą „złotego” paszportu, który gwarantuje wolny wjazd do ponad 130 krajów, w tym do USA, Strefy Schengen w Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, a nawet Chin wystąpiła do rosyjskich uciekinierów Grenada. Tyle, że jest ona skierowana do Rosjan bogatych, bo o taki paszport może aplikować każdy, kto zainwestuje w tym kraju przynajmniej 150 tysięcy dolarów. Jeśli inwestycja jest na rynku nieruchomości, kwota wzrasta do 200 tys. dolarów.

Taka możliwość pojawiła się teraz. Wcześniej Grenada, razem z innymi karaibskimi wyspami — Barbudą, Dominiką i Antiguą wprowadziły zakaz wjazdu dla obłożonych sankcjami Rosjan w tym samym czasie, kiedy zrobiły to Stany Zjednoczone, czyli tuż po 24 lutego 2022. Grenada zmieniła zdanie w czerwcu i od tego czasu wydała już ponad 200 paszportów Rosjanom — wynika i z informacji tamtejszego Ministerstwa Finansów.

— Wcześniej wszystkie wnioski paszportowe były w zawieszeniu, bo paszportów nie wydawano, niezależnie od wysokości deklaracji inwestycyjnych. Potem nagle kurek został odkręcony i pojawiło się mnóstwo chętnych— tłumaczy Richard Hallam, który ma dwa paszporty — brytyjski i właśnie grenadyjski. Teraz wyspecjalizował się w obsłudze bogatych Rosjan. — To nie jest tak, że wszyscy Rosjanie popierają Putina. I fakt, że ktoś pozostał w kraju po inwazji wcale nie oznacza, że żyje w zgodzie z jego polityką. Czasami po prostu ktoś nie ma dokąd wyjechać, albo nie ma za co. Ale jeśli pieniądze się znajdą, to Grenada jest doskonałą opcją — mówił Hallam w rozmowie z Bloombergiem.

Grenada jest dzisiaj jednym z karaibskich rajów podatkowych. Od depozytów złożonych w tamtejszych instytucjach finansowych nie płaci się podatków od zysków kapitałowych, spadków. Tych pieniędzy nie dotyczą międzynarodowe przepisy o podatku dochodowym. Inwestycyjny program, który miał ściągnąć zagraniczny kapitał wystartował w tym kraju w 2013 roku i zainteresował przede wszystkim bogatych Chińczyków.

Karline Purcell, która szefuje grenadyjskiemu Citizenship by Investment Program potwierdziła w oświadczeniu dla miejscowego „Immigration Daily”, że od ponad 5 miesięcy znów wydaje paszporty Rosjanom oraz Białorusinom, którzy nie zostali objęci sankcjami. Dodała jednak, że nie każdy wniosek jest akceptowany, a po wydaniu dokumentu nowy obywatel znajduje się pod obserwacją. — Wtedy, w marcu, kiedy wstrzymaliśmy wydawanie paszportów Rosjanom i Białorusinom informowaliśmy, że robimy to czasowo. Trudno było się wówczas zorientować, na kogo zostały nałożone sankcje, bo sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. W czerwcu przyszła stabilizacja, a my wróciliśmy do regulacji sprzed inwazji — mówi Karline Purcell i nie ukrywa nadziei, że sąsiednie wyspy pójdą jej śladem.

W gospodarce Grenady 81 procentowy udział mają usługi, głównie finansowe. Rolnictwo – 11 proc. reszta , to przemysł i turystyka. Stopa bezrobocia, to 20,1 proc.

Gospodarka
Prasa: cła Donalda Trumpa zagrożą 300 tys. miejsc pracy w Niemczech
Gospodarka
Mosbacher: Polska jest liderem, czas by UE to zrozumiała
Gospodarka
Wielka awaria internetu w Rosji. Operatorzy komórkowi i banki w opałach
Gospodarka
Kanada szykuje odpowiedź na cła Trumpa. „Musimy być gotowi na wszystko”
Gospodarka
Nowe antyrosyjskie sankcje Japonii uderzają też w pomocników Kremla