To szansa czy zagrożenie?
Dla jednych Chiny są szansą, dla drugich zagrożeniem, dla trzecich wyzwaniem, a czwartych problemem.
Europa zaczyna podzielać obawy Stanów Zjednoczonych. Zmienia się podejście Brukseli.
Zmienia się, ale nierówno. Europa nie jest jednolitym tworem. Ostatni szczyt w Brukseli, Unia-Chiny, potwierdza, że Europa ogląda się również na chińskie technologie, chociażby 5G.
Państwa europejskie są bardzo zróżnicowane. Gdy Xi Jinping był z wizytą najpierw we Włoszech podpisał wiele porozumień, a potem pojechał do Francji.
Nie mamy wspólnego frontu?
Ani wspólnego frontu, co jest złe, ale nie mamy jednolitej strategii wobec Chin. To już jest bardzo złe, bo Chiny taką strategię wobec nas posiadają i wprowadzają w życie.
Jest potencjalna możliwość wyłączenia chińskich firm z przetargu na 5G. Konsekwencje takich działań byłyby dla polskiej gospodarki poważne?
Huawei nie jest kompatybilne z Fort Trump. Dobrze uwzględnić fakt, że chiński jedwabny szlak idzie przez Polskę. Chiny idą z pieniędzmi i chcą w Polsce inwestować. Jeśli byśmy mieli dobre rozeznanie jakie są ich cele i interesy (oczywiście różne od naszych) to moglibyśmy coś na tym ugrać. Jeżeli wszystko wyrzucimy do kąta, to Chińczycy pójdą gdzie indziej.
Na razie nie ma równowagi w tych stosunkach.
Nigdy nie było i nie będzie. Chiny są niekompatybilne również z Polską. Jesteśmy dla nich jedną z prowincji. Dobrze by było, gdyby Polska wybrała 1-2 pekińskie prowincje i z nimi współpracowała. Polska jest jednak zorientowana na zachód, a nie wschód. To, co jest poza Uralem wychodzi poza naszą perspektywę pojmowania.