Indeks dużych spółek znajduje się w górnej części 3-tygodniowej strefy konsolidacji 1700-1600 pkt. Dziś może dojść do wybicia. Byki wspierają dobre nastroje na innych rynkach – wysokie zamknięcia w USA i Azji, poranne zwyżki na ropie (WTI +10 proc.) i na złocie (+0,3 proc.). Złoty stabilizował się rano do euro i dolara przy poziomach neutralnych. Rentowność naszych dziesięciolatek rosła do 1,443 pro. Ostatnia zieleń na parkiecie, to zdaniem analityków oczekiwanie, że lek remdisivir będzie skutecznie leczył koronawirusa (mówił o tym wczoraj A. Fauci, naczelnego autorytet amerykańskiego rządu w walce z pandemią). Ponadto, co analitycy podkreślają dość wyraźnie, coraz więcej gospodarek ogłasza wychodzenie z fazy zamrożenia. To sprzyja optymistycznym oczekiwaniom. Co ciekawe – mocno w górę w ostatnich dniach ruszył rynek kryptowalut. Dziś rano bitcoin kosztował już 9300 USD, a kapitalizacja rynku sięgała 264 mld USD. Dziś bogate kalendarium makro (szczegóły: http://macronext.pl/pl/kalendarium-dzis), więc niewykluczona jest zmienność na indeksach i walutach. A jak sytuację oceniają analitycy?
Kamil Cisowski, ekspert DI Xelion
W godzinach porannych mogłoby się wydawać, że w dniu tak wypełnionym ważnymi wydarzeniami nie znajdzie się nic, co zepchnie je na dalszy plan, ale stało się inaczej. Giełdy europejskie, które aż do godziny 14 oscylowały wokół zera w oczekiwaniu na amerykańskie dane o PKB, rozpoczęły po południu dwufalowy, niezwykle silny ruch wzrostowy, który pozwolił im się zamknąć od 2,2% (CAC40, FTSE MiB), do 3,2% (IBEX) wyżej. WIG20, od początku sesji zachowujący się nieco lepiej, wzrósł o 3,6%, mWIG40 o 2,5%, a sWIG80 o 0,8%. Powodem stały się wypowiedzi A. Fauci'ego, naczelnego autorytetu amerykańskiego rządu w walce z koronawirusem, który zapowiedział, że lek remdisivir stanie się zapewne podstawowym narzędziem jego leczenia, w dużej mierze ucinając spekulacje na temat skuteczności produktu Gilead. Wystarczyło to, by dane o amerykańskim PKB w 1Q2020 (-4,8% k/k saar, poniżej oczekiwań) zostały zupełnie zlekceważone.
S&P500 zyskało 2,7%, a NASDAQ 3,6%, kontynuując spektakularny ruch w górę. Jego skala, zważywszy, że nadzieje na skuteczność remdesiviru były przynajmniej częściowo zdyskontowane, każe zadać sobie pytanie, czy rynek jednak nie oparł się także o oczekiwania dobrych raportów od kluczowych spółek, które publikowały je po wczorajszej sesji. Tesla rosła 4,1%, Microsoft 4,5%, a Facebook 6,2%. Wszystkie trzy firmy z nawiązką spełniły oczekiwania, dodając do tego wyniku w handlu posesyjnym odpowiednio 8,8%, 2,2% oraz imponujące 10,5% i uzasadniły zwyżki, do źródeł których na pewno nie można dopisać konferencji Fed. Po niej nastąpiła lekka korekta, wywołana zapewne brakiem jednoznacznej deklaracji o utrzymywaniu zerowych stóp procentowych przez dłuższy okres po zakończeniu recesji (4Q2020/1Q2021).
Rynki azjatyckie rosną dziś mniej niż można by się było spodziewać, Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza skromne 0,3%, a około dwuipółprocentowa zwyżka Nikkei po wczorajszym święcie także znajduje się w dolnym przedziale tego, czego można byłoby oczekiwać. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy znajdują się 0,4-0,8% nad kreską, w Europie sytuacja wygląda podobnie. Silnym wsparciem, podobnie jak wczoraj, pozostają cen ropy, baryłka WTI z dostawą na czerwiec kwotowana jest już po 16,7 USD dzięki danym o mniejszym niż się spodziewano wzrostom zapasów w ubiegłym tygodniu. Zadanie podtrzymania hossy będzie należało dziś do EBC, warto patrzeć także na dane o nowych wnioskach o zasiłek – oczekiwany jest spadek ich liczby z 4,4 mln do 3,5 mln. Mieszane poranne dane z europejskiej gospodarki (spadek francuskiego PKB w 1Q2020 o -5,8% k/k vs. konsensus -4,0% k/k, spadek niemieckiej sprzedaży detalicznej w marcu o -5,6% m/m vs. konsensus -8,1% m/m) przeszły bez echa.
Zespół analiz BM Alior Banku
Środowa sesja była powrotem do solidnych wzrostów głównych indeksów za oceanem oraz w Europie. Pomimo gorszej od oczekiwań dynamiki amerykańskiego PKB za IQ 2020 roku wydarzeniem dnia, które zachęciło stronę popytową do zakupów było posiedzenie Fed. Prezes J.Powell oznajmił, że do czasu silnego odbicia gospodarki stopy procentowe zostaną na niezmienionym poziomie, natomiast aby to odbicie nastąpiło niezbędna jest dalsza współpraca polityków oraz banków centralnych. Wracając do odczytów PKB za IQ 2020 roku widoczna jest wrażliwość gospodarki na łańcuch dostaw, jak i wymianę handlową z innymi krajami. Można by przyjąć, że spadek dynamiki o 4,8% jest spowodowany wybuchem epidemii, lecz należy zabrać pod uwagę fakt, że przez 80% pierwszego kwartału gospodarka działała normalnie. W związku z tym rodzi się pytanie, czy stopniowe odmrożenie gospodarki i wzbudzenie krajowego popytu będzie w stanie powstrzymać recesję? Jeżeli chodzi o dane makro, to dzisiaj uwaga inwestorów będzie skupiona wokół posiedzenia EBC.