Czwartkowa sesja na wiodących europejskich parkietach rozpoczęła się od przyzwoitych zwyżek. Giełda niemiecka zyskiwała 0,4 proc., francuska 0,5 proc. a brytyjska 0,6 proc. Ponad 1 proc. drożały akcje w Moskwie. Do nabywania akcji zachęcały inwestorów dobre dane makroekonomiczne publikowane w środę (o lepszej koniunkturze w sektorze usług na Starym Kontynencie oraz rosnącej sprzedaży detalicznej w strefie euro). W czwartek rano gracze dowiedzieli się też o spadku, do 10,2 proc., stopy bezrobocia we Francji. Prognozy mówiły, że wyniesie 11 proc. Cały czas na korzyść popytu pracował też neutralny finał środowej sesji w Stanach Zjednoczonych, mimo rozczarowujących danych z rynku pracy (raportu ADP). Zdaniem ekspertów, świadczy to o sile giełdy nowojorskiej, która wkrótce może wrócić do bicia kolejnych rekordów. Najważniejszym czynnikiem dla giełd z naszego regionu jest jednak oczywiście wyciszenie emocji wokół Ukrainy, gdzie nikt już nie mówi o możliwym konflikcie zbrojnym a spory będą raczej rozstrzygane na stopie negocjacji. Poprawa sentymentu do rynków finansowych jest też widoczna w większym zainteresowaniu walutami państw emerging markets i mniejszym popytem na złoto, które jeszcze kilka dni temu cieszyło się sporym wzięciem a jego kurs był najwyższy od października ub.r.

Na GPW czwartek również zaczął się na zielono. WIG 20 i WIG 30 zgodnie zyskiwały po 0,46 proc., do odpowiednio: 2456,54 pkt. i 2605,59 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG rósł o 0,41 proc., do 52431,79 pkt. Na porównywalnym plusach zaczęły też dzień indeksy średnich i małych firm. Po kwadransie obroty wynosiły 40 mln zł.

Najlepszą inwestycją pierwszych minut dzisiejszej sesji z grona ekstraklasy był Kernel, który drożał o prawie 2 proc. Dzień wcześniej kurs ukraińskiej spółki spadł jednak o ponad 6 proc. Po ponad 1 proc. drożały też Synthos, Pekao i Tauron. Stawkę zamykał tracący 2 proc. BZ WBK. Sporym zainteresowaniem (mierzonym wolumenem obrotów) cieszył się też Alior Bank. Instytucja przedstawiła raport za 2013 r., lekko gorszy od oczekiwanego. Mimo to, niedługo po starcie, kurs był na lekkim plusie. Bardzo dobrze, drożejąc ponad 4 proc., radził sobie też inny przedstawiciel ukraińskiej branży spożywczej, czyli Agroton.

W kolejnych godzinach o postawach inwestorów będą decydowały informacje o zamówieniach w niemieckim przemyśle w styczniu (godz. 12). Gracze z uwagą będą też czekać na decyzję EBC o stopach procentowych w eurolandzie choć mało kto przypuszcza, żeby mogło na tym polu dość do jakichkolwiek zmian. Po południu Amerykanie pochwalą się danymi o bezrobociu w poprzednim tygodniu oraz informacjami o zamówieniach w przemyśle i na dobra trwałe w styczniu.

Na rynku walutowym czwartek zaczął się od lekkiej zwyżki złotego. Euro taniało o 0,1 proc., do 4,1760 zł a szwajcarski frank o 0,2 proc., do 3,4240 zł. Dolar amerykański bronil wyceny na poziomie 3,0420 zł.