Najważniejsze indeksy warszawskiej giełdy rozpoczęły czwartkowe notowania od niewielkich spadków.?Przez większość dnia utrzymywały się na poziomach zbliżonych do środowego zamknięcia. W ostatniej godzinie handlu wskaźniki jednak zapikowały i nasz rynek kończył dzień większymi spadkami. WIG spadł o 0,6 proc., a WIG20 o 1,1 proc. Przed przeceną obroniły się za to mniejsze spółki – WIG250 zyskał 0,5 proc., a WIG50 0,3 proc.
Większość publikowanych w czwartek danych makroekonomicznych okazała się lepsza od oczekiwań. Pozytywnie zaskoczyły m. in. odczyty PKB Japonii, Niemiec i Polski oraz indeksy NY?Empire State i Fed z Filadelfii. Rozczarowały za to dane o produkcji przemysłowej w USA w kwietniu i to one przesądziły przyspieszeniu spadków w Europie i nieudanym starcie handlu za oceanem. Produkcja przemysłowa w porównaniu z marcem spadła o 0,6 proc., choć eksperci spodziewali się wzrostu o 0,1 proc. Wykorzystanie mocy produkcyjnych obniżyło się zaś o 0,6 pkt proc., do 78,6 proc. Analitycy prognozowali, że utrzyma się ono na niezmienionym poziomie.
W gronie największych spółek z warszawskiej giełdy najbardziej udany dzień miała Jastrzębska Spółka Węglowa, której akcje podrożały o 5,7 proc. Czołówce spadków przewodziły Tauron i LPP, których akcje zostały przecenione po 2,8 proc. Na szerokim rynku wyróżniały się przede wszystkim spółki, których wyniki finansowe za I kwartał okazały się lepsze niż wypracowane w tym samym okresie minionego roku. W tym gronie znalazły się chociażby takie firmy, jak Ergis-Eurofilms czy Arctic Paper. Udanego dnia nie miała zaś Alma Market, której akcje potaniały o 10,7 proc. Wyniki tej spółki okazały się znacznie gorsze niż przed rokiem.
Ciekawie zapowiada się również piątkowy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych, choć nie będzie on aż tak obfity, jak czwartkowy. Uwagę warto zwrócić przede wszystkim na produkcję przemysłową Japonii oraz dane z rynku amerykańskiego (liczba pozwoleń na budowę domów i rozpoczętych budów domów oraz indeks Uniwersytetu Michigan).