Inflacja konsumencka w USA wyhamowała z 6,4 proc. w styczniu do 6 proc. w lutym, co było zgodne z przewidywaniami analityków. Swój szczyt miała w czerwcu 2022 r., na poziomie 9,1 proc., a od tamtej pory cały czas malała. Licząc miesiąc do miesiąca, ceny wzrosły w lutym o 0,4 proc., po styczniowej zwyżce o 0,5 proc. Wyhamowała również inflacja bazowa, czyli nie uwzględniająca zmian cen energii, paliw oraz żywności. Zeszła ona z 5,6 proc. w styczniu do 5,5 proc. w lutym. Licząc miesiąc do miesiąca przyspieszyła jednak z 0,4 proc. do 0,5 proc.
Te dane zostały dosyć dobrze przyjęte przez rynek. Wtorkowa sesja w USA zaczęła się od zwyżek, a Dow Jones Industrial zyskiwał na jej początku 1 proc. Inwestorzy uznali więc, że dane o inflacji mogą pozwolić Fedowi na wyhamowanie tempa podwyżek stóp procentowych, zwłaszcza w obliczu napięć w sektorze finansowym. Czy jednak Fed spełni nadzieje inwestorów?
Najbliższe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) ma się odbyć 22 marca. Analitycy Barclays i Goldman Sachs opublikowali w poniedziałek prognozy mówiące, że wstrząsy związane z upadkiem Silicon Valley Banku (SVB) skłonią Fed, by wówczas wstrzymał się z podwyżką. Kontrakty terminowe średnio sugerowały natomiast we wtorek po południu, że Fed zakończy cykl podwyżek stóp w okolicach 4,9 proc. Główna stopa procentowa w USA obecnie jest w przedziale 4,5–4,75 proc. Rynek spodziewa się więc, że Rezerwa Federalna może ją podnieść tylko jeszcze jeden raz.
– Jeszcze przed wydarzeniami zeszłego tygodnia (SVB) rynek zakładał, że na marcowym posiedzeniu Fedu (22 marca), bank centralny podniesie stopy o nawet 50 pkt baz. Teraz z mniej więcej równym prawdopodobieństwem zakłada zupełny brak podwyżki lub podwyżkę jedynie o 25 pkt baz. – twierdzi Szymon Gil, ekspert Domu Maklerskiego Michael/Ström.
Podczas wtorkowej sesji do głębszej wyprzedaży doszło w Azji (traciły akcje japońskich banków, a indeks Nikkei 225 spadł o 2,2 proc.), ale niemal wszystkie indeksy giełdowe umiarkowanie zyskiwały po południu. Straty po poniedziałkowej panicznej wyprzedaży odrabiały również akcje amerykańskich banków regionalnych. Papiery First Republic Banku zyskiwały na początku sesji aż 62 proc.