Wzrost gospodarczy, ceny surowców i zdarzenia jednorazowe to czynniki, które pozwoliły największym przedsiębiorstwom na warszawskiej giełdzie poprawić wyniki finansowe w minionym roku (znamy już komplet sprawozdań spółek).
Rozwój gospodarczy (w minionym roku polski PKB urósł o 4,3 proc.) zadecydował o tym, że przychody ze sprzedaży udało się powiększyć zdecydowanej większości firm z WIG20 (16 z 19 polskich spółek; ze względu na komplikacje związane z inną walutą sprawozdań pominęliśmy rezultaty ukraińskiego Kernela). Łącznie przychody wyniosły 322,2 mld zł, czyli aż 62,7 mld zł więcej niż w 2010 r., co można odczytywać jako oznakę silnego popytu na produkty i usługi oferowane przez spółki.
Surowce i Polkomtel
Wciąż kluczowe jest też znaczenie koniunktury na światowych rynkach surowcowych. Wysokie ceny miedzi sprawiły, że lokomotywą wzrostu zysków był KGHM. Surowcowy potentat zarobił rekordowe 11,1 mld zł. Pod względem kwotowego wzrostu zysku spółka ta nie miała sobie równych. Obok wysokich cen miedzi jej wynikom pomogła też sprzedaż Polkomtela. Ten sam czynnik poprawił też rezultaty PGE i PKN Orlen. Łącznie zyski polskich spółek z WIG20 urosły w 2011 r. o 43 proc.
Co ważne, IV kwartał nie przyniósł pogorszenia, choć do punktu kulminacyjnego doszły wtedy obawy przed kryzysem zadłużenia w krajach peryferyjnych strefy euro. Polska gospodarka przetrwała ten okres w niezłej kondycji (wzrost PKB wyniósł 4,3 proc., tyle samo co w całym roku), dzięki czemu łączne przychody największych przedsiębiorstw na GPW powiększyły się o 21,8 proc. względem IV kw. 2010 r., zaś zarobek netto podskoczył o 56,4 proc.
Nie będzie łatwo
Co czeka przedsiębiorstwa w tym roku? Wiele zależy od tego, czy polska gospodarka zdoła utrzymać dotychczasowe tempo wzrostu. Zagrożeniem jest spowolnienie w Europie Zachodniej, do której trafia większość polskiego eksportu, a także w Chinach, co może odbić się na cenach surowców.