W ciągu dekady przed pandemią (a dokładnie do połowy 2019 r.) fundusze private equity, czyli inwestujące w spółki niepubliczne, uzyskiwały średnio roczną stopę zwrotu na poziomie ponad 15 proc. – wyliczyli Josha Lerner z Harvardu i firma doradcza Bain & Co.
To oznacza, że fundusze PE należały w tym okresie do najbardziej rentownych klas aktywów na świecie. Minimalnie wyższe stopy zwrotu można było uzyskać na Wall Street, ale na innych ważnych giełdach sporo niższe. W dłuższym, 20-letnim horyzoncie fundusze PE nie miały jednak konkurencji. Niestety, tradycyjnie do rynku niepublicznego dostęp mieli tylko duzi instytucjonalni inwestorzy, którzy mogą zamrozić na kilka lat wielomilionowe kwoty. To się jednak zmienia, co stanowi jeden z przejawów szerszego zjawiska: demokratyzacji rynku kapitałowego.
Był to jeden z wątków debaty „Inwestowanie na rynkach kapitałowych w okresie zwiększonej niepewności – jak robią to najlepsi?", która odbyła się w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
– Fundusze private equity są tradycyjnie skierowane do inwestorów instytucjonalnych, bo wymagają zaangażowania na stosunkowo długi okres dużych kwot. Najważniejszymi klientami są amerykańskie czy kanadyjskie fundusze emerytalne, narodowe fundusze inwestycyjne najbogatszych państw czy duzi ubezpieczyciele. Ale od paru lat w branży pojawiła się innowacja – podmioty (jak np. Moonfare) umożliwiające lokowanie stosunkowo małych kwot kapitału przez inwestorów detalicznych, a następnie powierzające znaczącą już pulę funduszom PE. Dzięki temu te ostatnie stają się dostępne dla każdego – tłumaczył w Karpaczu Krzysztof Krawczyk, partner globalnego funduszu CVC Capital Partners.
Podkreślił jednak, że dla niektórych firm zarządzających funduszami PE, szczególnie tych mniejszych, duże zainteresowanie inwestorów może być także pułapką. – Jak wskazują badania m.in. prof. Lernera z Harvardu, gdy zarządzający funduszami mają do dyspozycji zbyt dużo środków, mogą zacząć działać w sposób mniej zdyscyplinowany, co obniży na dłuższą metę stopy zwrotu – powiedział przedstawiciel CVC, które w Polsce jest m.in. właścicielem spółki PKP Energetyka i sieci sklepów Żabka.