Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2024

Wzrost nakładów na służbę zdrowia to za mało

Liczy się nie tylko ilość pieniędzy na ochronę zdrowia, ale również – pomijany często w debatach – sposób ich wydawania.

Publikacja: 08.09.2021 19:34

Wzrost nakładów na służbę zdrowia to za mało

Foto: Edytor.net, Rafał Klimkiewicz

Pandemia była stress testem, który uwypuklił strukturalne problemy służby zdrowia. Zwróciła m.in. uwagę na to, czy w odpowiedni sposób finansujemy system ochrony zdrowia – zaznaczał prof. Vincenzo Atella z Fundacji Farmafactoring, prezentując w Karpaczu przedpremierowo „Healthcare report", który był wstępem do dyskusji o źródłach finansowania służby zdrowia. Jak podkreślał prof. Atella, nie ma na świecie perfekcyjnego systemu opieki zdrowotnej, który da się skopiować w innych krajach. Wszędzie systemy są efektem długoterminowych procesów kształtowanych przez czynniki społeczno-kulturowe i nie da się ich szybko zmienić regulacjami.

Ekspert zwracał uwagę, że dyskusje o finansowaniu służby zdrowia koncentrują się na poziomie jej finansowania, która jest kwestią politycznego wyboru. Często pomijana jest techniczna, ale bardzo ważna kwestia alokacji funduszy. Tymczasem przy tym samym poziomie finansowania różnice w alokacji środków mogą dać zupełnie różne wyniki zdrowotne.

W Polsce alokacja środków jest tym ważniejsza, że nawet przy planach wzrostu wydatków na ochronę zdrowia, daleko nam do średniej OECD, która w 2030 r. ma dojść do 12 proc. PKB. Jak zaznaczał minister zdrowia Adam Niedzielski, trzy filary zmian systemu opieki zdrowotnej powinny spowodować poprawę modelu finansowego.

Bez marnotrawstwa

Po pierwsze, wzrosną nakłady – według założeń Polskiego Ładu publiczne nakłady na zdrowie sięgną 7 proc. PKB w 2027 r. System finansowania tych nakładów powinien być możliwie zdywersyfikowany. Jego fundamentem powinny być składki płacone solidarnie i w duchu fair play, co proponuje Polski Ład. Jednym ze źródeł finansowania powinny być opłaty o charakterze prozdrowotnym, jak opłata cukrowa, która – ocenił min. Niedzielski – przyniosła fantastyczny efekt obniżając ok. 30 proc. konsumpcję słodzonych napojów.

Trzecim filarem będzie pomiar systemu wprowadzany w projekcie ustawy o jakości w ochronie zdrowia, który ma pomóc w kontroli i racjonalizacji wydatków. – Nie możemy sobie pozwolić na marnotrawstwo w opiece zdrowotnej – podkreślał minister.

O pozytywnym znaczeniu ustawy o jakości, która pozwoli docenić wyróżniających się usługodawców, mówił Filip Nowak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Przypominał, że dużym wyzwaniem jest odwrócenie piramidy świadczeń i zwiększenie udziału procedur jednodniowych i ambulatoryjnych.

Kryzys kadrowy

O związanej z tym potrzebie zmiany struktury wydatków mówił także Radosław Moks, członek zarządu BFF Banking Group w Polsce. Zaznaczał, że kluczową kwestią jest dzisiaj sposób wydatkowania środków na ochronę zdrowia. Historia pokazuje, że najlepiej sprawdza się zwiększanie roli podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) i ambulatoryjnej, a także skoordynowane leczenie. Tymczasem w Polsce ok. 50 proc. publicznych nakładów na służbę zdrowia trafia do szpitalnictwa zamkniętego i to w większości na zachowawcze działania, które mogłyby przejść do opieki ambulatoryjnej albo opieki jednego dnia. Pomogłoby to w zarządzaniu infrastrukturą i w transformacji szpitali, w czym mogłyby też uczestniczyć banki komercyjne.

Adam Rozwadowski, prezes Centrum Medycznego Enel-Med, przypominał, że przy rosnących nakładach stale rosną długi szpitali publicznych. Prywatny sektor, który w Polsce jest już wart 56 mld zł i stanowi poważny element systemu opieki zdrowotnej, kondycję swych szpitali wspiera m.in. poprzez leasing zwrotny, który mogłyby też stosować publiczne placówki.

Prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, podkreślał, że kluczowe jest skoordynowanie alokacji środków – trzeba je kierować tam, gdzie można osiągnąć najlepszy wynik leczenia. Ten wynik zapewnia skoordynowana opieka zdrowotna. Kluczowe są jednak pieniądze, bo nawet 7 proc. PKB to za mało, skoro punktem odniesienia – dla pacjentów i dla pracowników służby zdrowia – są kraje, które na ochronę zdrowia przeznaczają 12 proc. PKB. Jak jednak przypominał Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie – w czasie pandemii, gdy finansowanie służby zdrowia wzrosło ok. 30 proc., problemem była realizacja świadczeń. W rezultacie mamy ogromny dług zdrowotny wynikający m.in. z opóźnionej diagnostyki chorób. Jego wyrównanie może utrudnić deficyt kadr – największy dziś problem w służbie zdrowia, który będzie się jeszcze nasilał.

opinia partnera: BFF Polska

Radosław Moks, członek zarządu BFF Banking Group w Polsce

Systemy opieki zdrowotnej na całym świecie starają się sprostać takim wyzwaniom, jak starzenie się społeczeństwa, wzrost liczby chorób przewlekłych czy rosnące możliwości techniczne oraz oczekiwania społeczne. Pandemia Covid-19 dodatkowo je uwypukliła.

Wśród najpilniejszych wyzwań, z którymi mierzy się polska służba zdrowia, eksperci wskazują duży nacisk na usługi szpitalne i niewystarczające zasoby przeznaczone na prewencję i opiekę długoterminową, co skutkuje m.in. coraz większym zadłużeniem placówek szpitalnych. Na koniec 2019 r. dług polskich szpitali wynosił 14,3 mld zł, a na koniec 2020 r. – już prawie 16 mld zł. Co więcej, w Polsce pobyt pacjentów w szpitalach jest dłuższy niż w pozostałych krajach UE. Według OECD europejska średnia w 2018 r. wynosiła 3,4, podczas gdy w Polsce było to 3,8 dnia. Sądząc po liczbie możliwych do uniknięcia przypadków hospitalizacji w innych krajach UE, istnieje duży potencjał do wzrostu efektywności zarządzania stanem pacjentów przed hospitalizacją. Zwłaszcza że biorąc pod uwagę wszystko powyższe, może się okazać, iż podaż opieki zdrowotnej nie nadąży za popytem – starzenie się społeczeństwa oraz dynamika zachorowalności na choroby nowotworowe, kardiologiczne i cywilizacyjne będzie szybsza niż wzrost wysokości środków przeznaczanych na leczenie. Stąd coraz głośniejsze głosy o potrzebie przeorganizowania systemu i rozproszenia świadczeń poza szpitale.

W tym roku podczas XXX Forum Ekonomicznego przedstawiono zwiastun trzeciej edycji raportu „Budowanie przyszłości europejskich systemów opieki zdrowotnej – kompleksowa analiza doświadczeń 9 krajów UE w stawianiu czoła wyzwaniom pandemii Covid-19 i zarządzaniu nimi". Analizowane kraje to Chorwacja, Czechy, Francja, Grecja, Włochy, Polska, Portugalia, Słowacja i Hiszpana. Zarówno raport, jak i udział w Forum Ekonomicznym pokazują zaangażowanie BFF w debatę na rzecz bardziej efektywnego europejskiego środowiska opieki zdrowotnej, w której różne głosy i punkty widzenia przyczyniają się do dzielenia się najlepszymi praktykami i poszukiwania nowych rozwiązań.

Partner relacji: BFF Polska SA

Pandemia była stress testem, który uwypuklił strukturalne problemy służby zdrowia. Zwróciła m.in. uwagę na to, czy w odpowiedni sposób finansujemy system ochrony zdrowia – zaznaczał prof. Vincenzo Atella z Fundacji Farmafactoring, prezentując w Karpaczu przedpremierowo „Healthcare report", który był wstępem do dyskusji o źródłach finansowania służby zdrowia. Jak podkreślał prof. Atella, nie ma na świecie perfekcyjnego systemu opieki zdrowotnej, który da się skopiować w innych krajach. Wszędzie systemy są efektem długoterminowych procesów kształtowanych przez czynniki społeczno-kulturowe i nie da się ich szybko zmienić regulacjami.

Pozostało 90% artykułu
Forum Ekonomiczne
Bezpieczeństwo młodych w sieci. Wyzwania i kierunki działań
Forum Ekonomiczne
Online safety for young people. Challenges and courses of action
Forum Ekonomiczne
Nowoczesna opieka zdrowotna musi opierać się na współpracy
Forum Ekonomiczne
Jens Jakob Gustmann, Philips: Nie ma odwrotu od cyfryzacji w opiece medycznej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Forum Ekonomiczne
Stephan Schraff, Bayer: Wzmocnienie konkurencyjności to kluczowa kwestia w Europie