Wysokość składki zostanie w pierwszym etapie uzależniona od wielkości gospodarstwa, jakim dysponują rolnicy. Ilość hektarów, od których składka będzie rosła, politycy mają określić w przyszłym tygodniu.
Od początku 2010 lub 2011 roku rząd chciałby wprowadzić kryterium dochodowości przy obliczaniu składki do KRUS. Wówczas też pojawiłby się obowiązek rozliczania się z fiskusem, czyli płacenia podatku od dochodów osiąganych w gospodarstwie. Zdaniem prof. Jerzego Wilkina z Uniwersytetu Warszawskiego, chociaż takie rozwiązanie jest krokiem naprzód, na świecie odchodzi się już od kryterium dochodowego jako mało wiarygodnego.
15,8 mld zł dopłaci w tym roku budżet państwa do zadań Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz jest przekonany, że to rozwiązanie niewiele da. – Nie można liczyć na znaczne zwiększenie wpływów ze składki, bo dużych gospodarstw w Polsce jest niewiele, a ci najwięksi rolnicy już od dawna płacą składkę na ZUS – zapewnia. Na 2,4 mln gospodarstw (wliczając także jednohektarowe) obszarem powyżej 10 hektarów dysponuje 350 tys. Zdaniem prezesa najpierw trzeba dokończyć restrukturyzację wsi, a potem wyciągać rękę po zyski. – Trzeba określić, co jest gospodarstwem rolnym, a co przedsiębiorstwem rolnym. Właściciele tych pierwszych ledwo wiążą koniec z końcem i nie bardzo mają od czego płacić podatek dochodowy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja bogatych gospodarstw towarowych. Jednak część z nich już przeszła do systemu ZUS, nie mają też problemu z odzyskiwaniem podatku od towarów i usług – mówi Wiktor Szmulewicz.
Tomasz Grunwald, ekspert podatkowy KPMG, zaznacza, że najbogatsi rolnicy mogą dobrowolnie przejść na rozliczenie VAT, aby odzyskać część podatku. Ci, którzy sporo inwestują, od dawna z tej możliwości korzystają. Nie mają jednak jednocześnie obowiązku rozliczania podatku dochodowego ani porzucenia KRUS. Poseł PSL Jan Łopata dodaje, że gdyby jednocześnie mogli porzucić podatek gruntowy na rzecz podatku dochodowego, obniżyliby swoje koszty. – Przy podatku gruntowym, czyli podatku od posiadania, nie ma możliwości odliczenia kosztu zakupu np. nawozów – zaznacza poseł.