4 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej trafi w przyszłym miesiącu na wypłatę emerytur i rent z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarządzanego przez ZUS. Rząd właśnie wydał w tej sprawie zapowiadane wcześniej rozporządzenie.
To sposób, jaki już drugi rok z rzędu stosuje rząd na obniżenie dotacji budżetowej i potrzeb pożyczkowych państwa. Manerw ma być, zgodnie z projektem ustawy budżetowej, powtórzony po raz trzeci także w przyszłym roku. Z kasy FRD w ten sposób w trzy lata do FUS ma trafić 14,5 mld zł. FUS w tym roku zarządza ok. 162 mld zł. – 4 mld zł to jedna trzecia kwoty, jaką co miesiąc przeznacza się na wypłatę emerytur i rent z FUS i ponad 30 proc. wszystkich pieniędzy, jakie teraz są w FRD – przypomina Wiktor Wojciechowski, ekonomista Fundacji FOR. Jego zdaniem determinacja polityków, by wykorzystywać realne pieniądze zbierane jako rezerwa demograficzna, jest odwrotnie proporcjonalna do ich determinacji w przeprowadzeniu prawdziwych reform finansów publicznych.
Z naszych szacunków wynika, że pod koniec przyszłego roku w kasie FRD będzie ponad 17 mld zł. Gdyby nie uszczuplano go na bieżące, byłoby to ponad 30 mld zł.
Na koniec czerwca w kasie FRD było 13,6 mld zł. Ponad 83 proc. z tej kwoty stanowiły obligacje i bony skarbowe. – Przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu do uruchomienia FRD i odpowiednio skonstruowaliśmy nasz portfel aktywów. Potrzebne do zasilenia FUS 3 mld zł zostaną pokryte z zapadających w tym czasie obligacji i bonów skarbowych oraz z gotówki będącej wtedy w dyspozycji FRD – tłumaczy Mirosława Boryczka, wiceprezes ZUS odpowiedzialna za finanse. FUS wykorzystał już 28 mld z ponad 37 mld zł dotacji budżetowej. Oprócz pieniędzy z FRD może jeszcze w tym roku pożyczyć z budżetu centralnego 6 mld zł oraz ma otwarte linie kredytowe na 5 mld zł. Obecnie nie korzysta z kredytów komercyjnych, ale na koniec roku FUS ma mieć 1,6 mld zł kredytu bankowego oraz 3 mld z pożyczki z budżetu państwa. Wraz z pożyczkami z poprzednich lat na koniec tego roku FUS będzie zadłużony w budżecie centralnym na 13,9 mld zł.
Pożyczki z budżetu dla FUS nie zwiększają deficytu budżetowego, choć tak samo jak dotacje są wliczane do długu publicznego. Gdy rząd po raz pierwszy pożyczał pieniądze FUS pod koniec 2009 r., Ministerstwo Finansów tłumaczyło, że wykorzystało już dotację, a ma pieniądze, chce więc zmniejszyć zadłużenie ZUS w bankach komercyjnych. Ale na razie FUS nie spłaca pożyczek, a z przyszłoroczną będzie to prawie 15,3 mld zł.