Najnowszy „Indeks samorządności” pokazuje, że ubiegły rok upłynął pod znakiem pogarszających się warunków finansowych, co musiało odbić się choćby na kwotach przeznaczanych na transport publiczny.
Fundacja przytacza, że w prawie 150 gminach, w tym niemal 20 miastach na prawach powiatów, nastąpił deficyt budżetu bieżącego, co potwierdza, że polski system finansowania samorządów nie uwzględnia ich realnych potrzeb wydatkowych.
Specjaliści podkreślają też, że w ostatnich kilku latach ponad jedna trzecia zaskarżonych rozstrzygnięć nadzorczych, głównie tych wydanych przez wojewodów, została uchylona przez sądy administracyjne.
Słabnie też głos samorządów w procesie legislacyjnym, a fundacja podaje, że w zeszłym roku ponad 40 proc. ustaw dotyczących samorządu zostało uchwalonych bez wzięcia pod uwagę opinii komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego.
– Najczęstszym zjawiskiem jest rezygnacja przez rząd z kierowania swoich projektów do zaopiniowania przez KWRiST – wskazuje dr hab. Dawid Sześciło z zespołu ekspertów samorządowych Fundacji Batorego. I argumentuje: – Tak było między innymi w sprawie bardzo istotnych ustaw dotyczących organizacji wsparcia uchodźców z Ukrainy, które miały przecież ogromny wpływ na funkcjonowanie samorządów.