Honor grupy PZU

PZU Życie ratuje wynik Grupy PZU. Wczoraj spółka podała, że w minionym roku wypracowała 2,2 miliarda zł zysku netto, czyli o 12 proc. więcej niż przed rokiem

Publikacja: 04.04.2008 02:49

Honor grupy PZU

Foto: Rzeczpospolita

Były monopolista na rynku ubezpieczeń na życie mocno jednak oddaje pole konkurencji. W 2007 roku firma straciła m.in. 670 milionów złotych składki z ubezpieczeń sprzedawanych poprzez banki. Teraz znów chce zawalczyć o te kontrakty, ale na swoich warunkach.

Sprzedaż polis przez banki, czyli tzw. bancassurance, jest bardzo trudna dla firm ubezpieczeniowych. Te ostatnie niewiele na tym zarabiają, krocie natomiast zyskują banki. Jak zatem PZU chce je zmusić do oddania części prowizji?

– Nie będziemy walczyć o małe kontrakty – wyjaśnia Dariusz Krzewina, prezes PZU Życie. Tłumaczy, że bankom potrzebny jest kapitał, który mogą otrzymać z PZU w formie depozytu w zamian za kontrakt ubezpieczeniowy. – Chodzi o to, żeby taka współpraca odbywała się na korzystnych, również dla nas, warunkach ekonomicznych – mówi prezes Krzewina.

– Banki mają kłopoty z płynnością, napożyczały pieniędzy, których teraz nie mogą odzyskać – dorzuca Andrzej Klesyk, prezes PZU SA. Wyjaśnia, że część z nich zwraca się do grupy PZU z pytaniem o możliwość ubezpieczenia własnego portfela w celu poprawy wskaźników kredytowych. – Małych ubezpieczycieli nie stać na takie deale, nas tak – dodaje.

Rynek bancassurance staje się jednak coraz trudniejszy również dlatego, że w tym półroczu ma się pojawić w Polsce dwóch nowych graczy. Są to, jak pisaliśmy w ostatnią środę: belgijsko-holenderska grupa Fortis, która jest w trakcie zakupu niewielkiej polskiej firmy ubezpieczeń na życie Inter Życie, oraz francuski Credit Agricole Life Insurance Europe.

Opublikowane wczoraj wyniki grupy PZU pokazują, że spółka życiowa zebrała 7,3 mld złotych składki, o 4 proc. mniej niż rok wcześniej. Oznacza to spadek udziałów w rynku z 36 do 28,5 proc. Towarzystwo ostro jednak o niego walczy. Już w tym roku spółka zdobyła kontrakty z Bankiem Ochrony Środowiska, Deutsche Bankiem i PKO BP. Według szacunków konkurencji może to przynieść w tym kwartale nawet miliard złotych dodatkowej składki. Życiowa spółka podciągnęła ubiegłoroczny wynik całej grupy. Ostatecznie, mimo istotnego spadku zysku PZU SA, jej skonsolidowany zysk był tylko o 3 procent niższy niż w 2006 r. i wyniósł 3,6 miliarda złotych.

W ubiegłym roku PZU SA zebrał ze sprzedaży polis majątkowych 7,98 mld złotych składki, czyli o 4 procent więcej niż w 2006 roku. Faktycznie jednak oznacza to spadek udziałów w rynku największego polskiego ubezpieczyciela majątkowego o 3 punkty proc., do 44 procent. W tym czasie cała branża odnotowała bowiem wzrost o 11 proc. Firma sprzedaje też mniej polis komunikacyjnych. Jej udział spadł tu z 53 do 49 procent.

Były monopolista na rynku ubezpieczeń na życie mocno jednak oddaje pole konkurencji. W 2007 roku firma straciła m.in. 670 milionów złotych składki z ubezpieczeń sprzedawanych poprzez banki. Teraz znów chce zawalczyć o te kontrakty, ale na swoich warunkach.

Sprzedaż polis przez banki, czyli tzw. bancassurance, jest bardzo trudna dla firm ubezpieczeniowych. Te ostatnie niewiele na tym zarabiają, krocie natomiast zyskują banki. Jak zatem PZU chce je zmusić do oddania części prowizji?

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Finanse
Jak Rosja rozlicza się z Chinami bez systemu SWIFT? Ma nowe rozwiązanie