Drożeją żywność i energia

W maju inflacja wyniosła 4,4 proc., od sierpnia będzie dalej rosła. Najbardziej drożały gaz, prąd, paliwa i żywność. RPP będzie podnosić stopy procentowe

Aktualizacja: 14.06.2008 06:09 Publikacja: 14.06.2008 03:41

Drożeją żywność i energia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Przeciw cenom w Polsce sprzysięgło się wszystko co najgorsze. Na świecie rosną ceny żywności i ropy. W Polsce coraz wyższe są płace, powoli uwalniane są ceny energii. W maju średni poziom cen konsumpcyjnych był o 4,4 proc. wyższy niż przed rokiem. W kwietniu był na poziomie 4 proc. Zdaniem ministra finansów Jacka Rostowskiego inflacja może negatywnie wpłynąć na kondycję polskiej gospodarki.

W maju za wzrost inflacji odpowiadały głównie ceny żywności (skoczyły średnio o 1,2 proc. w ciągu miesiąca) oraz ceny gazu i prądu dla indywidualnych odbiorców (od kwietnia wzrosły o 2,4 proc.). – W dłuższym okresie coraz wyraźniej widać rosnące ceny usług – mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku. Widać to po wysokim wzroście cen w restauracjach i hotelach.

– W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego wzrostu inflacji, która naszym zdaniem osiągnie szczyt na poziomie 4,9 proc. w sierpniu. Istnieje jednak ryzyko odchylenia tej prognozy w górę – twierdzi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. Bartosz Pawłowski z TD Securities w Londynie uważa, że inflacja może przekroczyć 5 proc., a zdaniem Radosława Bodysa z Merrill Lynch może sięgnąć 6 proc.

Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej, uważa zaś, że w sierpniu inflacja przekroczy 4 proc., ale później zacznie się obniżać, choć nie spadnie w 2008 r. poniżej 4 proc.

Podwyżka stóp procentowych o 0,25 pkt proc. na posiedzeniu 25 czerwca jest więc niemal przesądzona. Główna stopa sięgnie tym samym 6 proc. Prognozy jej poziomu na koniec roku wahają się od 6 do 6,5 proc.

Inflacji zagrozić może susza, dalszy wzrost cen ropy, a w przyszłym roku podwyżki cen regulowanych. Niebezpiecznie szybko rosną też płace. W piątek Eurostat podał, że koszty pracy w Polsce w pierwszym kwartale wzrosły aż o 13,9 proc. rok do roku, podczas gdy w poprzednich kwartałach wzrost oscylował wokół 11 proc.

W maju tempo wzrostu kredytów dla gospodarstw domowych było najniższe od 17 miesięcy i wyniosło 33,8 proc. rok do roku (w kwietniu było to 36,3 proc.) – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego o podaży pieniądza. Zdaniem ekonomistów spadek dynamiki kredytów to m.in. efekt wzrostu stóp procentowych oraz spadku cen mieszkań (Polacy czekają z kupnem). Jednocześnie przyspiesza dynamika kredytów dla przedsiębiorstw – w kwietniu wyniosła 26 proc. rok do roku (w kwietniu było to 24,8 proc.). Wciąż szybko rosną depozyty gospodarstw domowych. W maju były o 21, 1 proc. wyższe niż przed rokiem (w ciągu miesiąca ich wartość wzrosła o 2,7 mld zł, do 288 mld zł).

i. mo.

Finanse
Firmy pożyczkowe „skradły” bankom sporo klientów. Dlaczego Polacy je wybierają?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Finanse
Podatkowe przeciąganie liny
Finanse
W turbulentnych czasach liczą się sprawdzeni partnerzy
Finanse
Ile Polacy pożyczą w tym roku? Najnowsze prognozy BIK
Finanse
Czy umiemy się dzielić z innymi?