Aktualna polityka klimatyczna UE może być zabójcza dla krajów Unii Europejskiej. W wyniku działań Brukseli przedsiębiorstwa zaczynają uciekać w inne rejony świata, gdzie nie ma tak wielu ograniczeń – powiedział Andrzej Malinowski, prezydent organizacji Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej, otwierając debatę „Polityka klimatyczna Unii Europejskiej w dobie kryzysu".
Zaapelował, by krajowa administracja współdziałała z przedsiębiorcami. – Nasz kraj musi mówić głośno i jednym głosem w tej sprawie. Coraz wyraźniej widać, iż europejska polityka klimatyczna wymaga korekty. Ochrona klimatu tak, ale nie za wszelką cenę – zaapelował szef Pracodawców RP.
Współpraca przede wszystkim
Uczestnicy debaty odnieśli się do reform wprowadzanych przez organy Unii Europejskiej, zawartych m.in. w tak zwanym Pakiecie 3 x 20. Dotyczą one zmniejszania emisji CO2, przy jednoczesnym wzroście efektywności energetycznej i rosnącym udziale odnawialnych źródeł energii w ogólnym bilansie.
W czasie zbliżającego się Polskiego Kongresu Gospodarczego polscy przedsiębiorcy chcą wypracować i przedstawić stanowisko m.in. w sprawie polityki klimatycznej. – Mam nadzieję, że strona rządowa wsłucha się w nasz głos i wykorzysta doświadczenia przedsiębiorców w negocjacjach z Brukselą – powiedział Andrzej Malinowski.
Zgodziła się z nim Monika Kradzikiewicz-Schoeneich, dyrektor działu ochrony środowiska PGNiG. – Z globalnego punktu widzenia unijne ograniczenia emisji CO2 nie mają większego znaczenia, generują za to ogromne koszty. Z naszych wyliczeń wynika, że koszt zakupu uprawnień do emisji w latach 2013–2020 przez naszą firmę może wynieść ponad 40 mln euro i to przy naprawdę małej emisji. Warto także podkreślić generującą dodatkowe koszty ogromną liczbę procedur związanych z wprowadzaniem w życie elementów polityki klimatycznej – powiedziała.