Festiwale filmowe walczą między sobą o najważniejszych twórców, najlepszych debiutantów i najciekawsze konkursowe filmy. Ale ich dyrektorzy próbują też zapewnić dobre składy zespołów jurorskich. Podczas Berlinale, które zacznie się w tym roku 20 lutego, na czele jury stanie Jeremy Irons, wybitny aktor brytyjski, laureat Oscara za kreację w „Odmianie losu” Barbeta Schoedera, nagrodzony też dwoma Złotymi Globami i Europejską Nagrodą Filmową za całokształt twórczości.
— Jeremy Irons zagrał kultowe postacie, które towarzyszyły mi w podróży po kinie, uświadamiając złożoność ludzkich charakterów – powiedział nowy dyrektor festiwalu Carlo Chatrian dodając, że ceni Ironsa zarówno jako aktora, jak również jako obywatela Europy.
Aktorce z najwyższej półki zaproponowali też przewodnictwo jury organizatorzy festiwalu weneckiego. I tak we wrześniu br. Złote Lwy ma rozdać Cate Blanchett. Laureatka dwóch Oscarów (za „Aviatora” i „Blue Jasmine”) i trzech Złotych Globów (za „Elizabeth”, „I’m Not There. Gdzie indziej jestem” i „Blue Jasmine”), wśród wielu laurów ma też wenecki Puchar Volpiego, który dostała za rolę w „I’m Not There. Gdzie indziej jestem”. Przyjmując fukcję przewodniczącej jury Blanchett podkreśliła, że wenecki festiwal promuje kino artystyczne, prowokacyjne i inspirujące.
Z kolei dyrekcja odbywającego się w maju festiwalu w Cannes postawiła w tym roku na reżysera – czarnoskórego Spike’a Lee, laureata Oscara za całokształt twórczości i za scenariusz „Czarnego bractwa. BlacKkKlansmana”. Lee z francuską imprezą związany jest od trzydziestu lat. Wracał tu z filmami sześciokrotnie, w 1986 roku jego debiut „Ona się doigra” zdobył tu nagrodę dla najlepszego młodego reżysera, dwa lata temu „BlacKkKlansman” został uhonorowany Grand Prix Jury. „Festiwal canneński, który - bez urażania kogokolwiek - uważam za najlepszy na świecie, miał wielki wpływ na moją karierę. Wpłynął na moją pozycję w świecie kina” - powiedział Lee przyjmując funkcję.