Nowa ekranizacja „Lalki” Bolesława Prusa ma być zabawą i wydarzeniem

Zapowiedź nakręcenia nowej filmowej wersji „Lalki” Bolesława Prusa spowodowała medialny szum. Na razie jednak w informacjach więcej jest niewiadomych niż faktów.

Publikacja: 29.07.2024 04:36

Maciej Kawalski będzie reżyserem nowej ekranizacji „Lalki”

Maciej Kawalski będzie reżyserem nowej ekranizacji „Lalki”

Foto: PAP/Albert Zawada

Już sam wybór tematu wydaje się zaskakujący. W latach 60. i 70 ubiegłego wieku, gdy powstał film w reżyserii Wojciecha J. Hasa, a potem serial Ryszarda Bera, „Lalka” Bolesława Prusa była powieścią żywo odbieraną i inspirującą do refleksji nad losem polskiego społeczeństwa i co z XIX-wiecznych tradycji przetrwało do naszej współczesności.

Kto dziś czyta „Lalkę” Bolesława Prusa

W XXI wieku „Lalka” jest przede wszystkim zmorą licealistów, muszą się z nią zmierzyć w trakcie przygotowań do matury, bo z własnej woli mało kto dziś sięga do spuścizny po Bolesławie Prusie. Jego drobiazgowy realizm dawnych czasów, niespieszna narracja i publicystyczne zacięcie z trudem przystają do dzisiejszych wzorów literackich.

Czytaj więcej

Rekomendacje filmowe: Dla tych, którzy będą szukać emocji pozasportowych

A jednak znaleźli się odważni, którzy deklarują, że w 2025 roku chcą rozpocząć zdjęcia do nowej „Lalki”. Pytanie, co w tym filmie będzie z dawnej powieści, jest jednak zasadne, a odpowiedzi mgliste.

– Chcę dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem. Moim marzeniem jest realizacja filmu, który dla fanów książki będzie wspaniałą adaptacją, a dla tych którzy jeszcze jej nie czytali, mocną zachętą do lektury. Przede wszystkim będzie to jednak znakomita rozrywka i filmowe wydarzenie – deklaruje producent Radosław Drabik, którego najważniejszym dokonaniem jest popularny cykl filmowy i serialowy „Planeta singli”.

„Niebezpieczni dżentelmeni” to wizytówka Macieja Kawalskiego

Jeszcze ciekawszy jest wybór reżysera. W filmowym dorobku Macieja Kawalskiego oprócz współpracy przy serialu „Mały Zgon” są dwie krótkometrażowe fabuły – „Atlas” i „The Last Waltz” oraz najważniejszy tytuł – „Niebezpieczni dżentelmeni”.  Te tytuły świadczą o ciągotach Macieja Kawalskiego ku surrealistycznemu żartowi i umiejętności kreowania własnego, na wpół realnego świata.

Czytaj więcej

Przeboje lipca. Na co chodzimy do kina?

Komediowo-sensacyjni „Niebezpieczni dżentelmeni” to opowieść o fikcyjnym spotkaniu w Zakopanem w 1914 roku Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Josepha Conrada, Witkacego oraz socjologa i podróżnika Bronisława Malinowskiego. W tle są też Lenin i Piłsudski. Choć „Niebezpieczni dżentelmeni” spotkali się z różnymi ocenami, to trzeba przyznać, że Maciej Kawalski zaproponował widzom błyskotliwą zabawę mającą świetne tempo i godne zapamiętania kreacje aktorskie.  Jest też w tym filmie wiele kulturowo-literackich aluzji i żartów, których masowy widz nie zawsze dostrzegł.

Jeśli pójdzie tym tropem w „Lalce”, z powieści Prusa może zostać niewiele. Ważniejsze jest natomiast to, że w „Niebezpiecznych dżentelmenach” Maciej Kawalski pokazał, iż potrafi tworzyć kino o wartkiej akcji, dynamiczne i wizualnie efektowne. A taka umiejętność we współczesnym odczytywaniu „Lalki” może się przydać.

– Jako widz jak i twórca mam wyjątkowe upodobanie do epickich, kostiumowych historii – deklaruje teraz Maciej Kawalski. – „Lalka” powstała jako powieść popularna, dla ludzi, a jednak przetrwała próbę czasu. I taki też marzy mi się film – atrakcyjny, dla ludzi, porywający, chwytający za serce. Film, do którego chce się wracać.

Czytaj więcej

Czy Joker znów podbije Wenecję?

Najbardziej doświadczony w ekipie pragnącej zmierzyć się z „Lalką” jest znakomity operator Piotr Sobociński Jr. W dorobku ma tak wybitne filmy jak „Róża”, „Drogówka”, „Wołyń” i „Wesele” Smarzowskiego, „Bogowie”, „Boże Ciało” czy „Kos”.

Realizatorzy nie wybrali jeszcze obsady. Przed laty wybory aktorów wzbudzały ogromne dyskusje, toczono też burzliwe spory, czy w roli Izabelli Łęckiej lepsza jest Beata Tyszkiewicz czy Małgorzata Braunek. Ciekawe, jak będzie tym razem.

Już sam wybór tematu wydaje się zaskakujący. W latach 60. i 70 ubiegłego wieku, gdy powstał film w reżyserii Wojciecha J. Hasa, a potem serial Ryszarda Bera, „Lalka” Bolesława Prusa była powieścią żywo odbieraną i inspirującą do refleksji nad losem polskiego społeczeństwa i co z XIX-wiecznych tradycji przetrwało do naszej współczesności.

Kto dziś czyta „Lalkę” Bolesława Prusa

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Film
„Biały Lotos 3” już 17 lutego. Czy zagra ekscentryczna Jennifer Coolidge?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Film
Filmy o miłości. Konkurs Blaue Blume
Film
Rekomendacje filmowe: Trzy zaskoczenia, każde w innym stylu
Film
Oscary 2025: Film o zmianie płci wita Trumpa. Nominacja dla „Dziewczyny z igłą”
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Film
Oscary 2025: Są nominacje. Na liście „Dziewczyna z igłą”
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku