Zwycięzca: nieznane fakty z życia Benito Mussoliniego

„Zwycięzca" Marca Bellocchio powstał na kanwie mało znanych faktów z biografii Benita Mussoliniego - pisze Rafał Świątek

Publikacja: 19.10.2010 19:46

Mussolini (Filippo Timi) i Ida Dalser (Giovanna Mezzogiorno). Ich związek był tuszowany przez faszys

Mussolini (Filippo Timi) i Ida Dalser (Giovanna Mezzogiorno). Ich związek był tuszowany przez faszystowską propagandę. Film wchodzi w piątek do kin

Foto: against gravity

Zbliża się pierwsza wojna światowa. Brunet o spojrzeniu jastrzębia patrzy na stłoczonych w dusznej salce ludzi i rzuca wyzwanie Bogu: – Jeśli w ciągu pięciu minut nie trafi we mnie piorun, On nie istnieje.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,551589.html]Zobacz galerię zdjęć[/link][/wyimek]

Wywołuje oburzenie, ale jedna z kobiet poddaje się czarowi radykała. To Benito Mussolini (Filippo Timi). Jest jeszcze socjalistycznym buntownikiem. Charyzmatycznym trybunem, w którym czai się jakaś pociągająca, choć mroczna siła. Fascynacji początkującym politykiem ulega Ida Dalser (Giovanna Mezzogiorno).

Zakocha się w nim do szaleństwa. Poświęci swój majątek, by sfinansować m.in. jego gazetę. Wezmą ślub i będą mieli syna. Po wybuchu wojny Mussolini idzie na front. Gdy wróci, będzie innym człowiekiem: liderem ruchu faszystowskiego z nową żoną u boku.

Duce, budując wizerunek ojca narodu, zaciera ślady po pierwszym małżeństwie. Synek Idy trafia do sierocińca. Ona zostaje zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Partia za wszelką cenę próbuje ją skłonić do milczenia, ale kobieta domaga się spotkania z Duce. Nadal go wielbi i chce, by uznał ich dziecko.

"Zwycięzca" powstał na kanwie faktów odkrytych przez włoskiego dziennikarza Marca Zeniego. Zostały opisane w dwóch książkach i przedstawione w dokumencie "Sekret Mussoliniego".

Jednak reżysera nie interesuje pieczołowita rekonstrukcja życiorysu wodza faszystów. Wykorzystuje epizod z biografii Duce, by opowiedzieć o naturze zła i zaślepionych jego urokiem ofiarach.

Dlatego na ekranie oglądamy przede wszystkim młodego Mussoliniego. Jest w nim żar, namiętność. W scenach miłosnych z Idą wydaje się posągowo piękny. Ale gdy kamera zagląda mu w oczy, widać w nich groźny błysk, jakby były to ślepia bestii z "Dziecka Rosemary".

Potem Bellocchio pokazuje go jedynie w materiałach archiwalnych – podczas przemówień do tłumów. Kontrast między obrazem Mussoliniego z pierwszych scen a groteskowym wodzem pozującym na rzymskiego dyktatora jest piorunujący. Duce staje się przerażającą karykaturą uwodzicielskiego rewolucjonisty.

W centrum filmu znajduje się dramat Idy wspaniale zagranej przez Giovannę Mezzogiorno. Włoska aktorka gra niczym gwiazda kina niemego. Nie boi się egzaltowanych póz rodem z przedwojennego melodramatu. Jednak im bliżej końca tragedii, tym jest bardziej wyciszona i skupiona. Niewiele ma wspólnego z urażoną kochanką. Staje się ofiarą tyranii świadomą własnej przegranej. A mimo to z uporem walczy o prawdę.

Bellocchio rozwija opowieść w formie epizodów, tworząc z nich operowy spektakl. Można się nim zachłysnąć tak jak Ida postacią Mussoliniego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zbliża się pierwsza wojna światowa. Brunet o spojrzeniu jastrzębia patrzy na stłoczonych w dusznej salce ludzi i rzuca wyzwanie Bogu: – Jeśli w ciągu pięciu minut nie trafi we mnie piorun, On nie istnieje.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,551589.html]Zobacz galerię zdjęć[/link][/wyimek]

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP
Film
To oni ocenią filmy w konkursach Mastercard OFF CAMERA 2025!