Rzecznik ubezpieczonych podsumował skargi, które wpłynęły do niego w 2010 r. Łącznie było ich 11 947, o ponad 3 tys. więcej niż w 2009 r.
Najwięcej niezadowolonych (nie w liczbach bezwzględnych, lecz proporcjonalnie do liczby sprzedanych polis) jest wśród klientów Link4. Do rzecznika wpłynęło 530 skarg na to towarzystwo (udział ubezpieczyciela w rynku wynosi 1,028 proc.).
Często do rzecznika zgłaszali się też klienci Warty, MTU Mojego Towarzystwa Ubezpieczeń, Generali, Generali Życie, Avivy, HDI Asekuracji, PTU, PZU Życie, TU na Życie Compensa, TU na Życie Cardif Polska, Axa Życie. Najwięcej skarg, aż 2142, wpłynęło na PZU. Jednak biorąc pod uwagę duży udział tego towarzystwa w rynku, wypada ono nieźle.
Jak co roku najwięcej problemów stwarzają ubezpieczenia komunikacyjne, choć skarg na nie jest proporcjonalnie mniej niż w latach ubiegłych. Obowiązkowego OC dotyczyło 3746 skarg. Klienci od lat mają kłopoty z podwójnym ubezpieczeniem, gdy zawierają umowę z innym towarzystwem bez wypowiedzenia wcześniejszej. W takiej sytuacji mają dwie polisy i za obie muszą zapłacić składkę.
Od dawna trwają prace nad zmianą przepisów, które mają uporządkować te sprawy. Ostatnio Ministerstwo Finansów zaproponowało, aby firma ubezpieczeniowa na dwa tygodnie przed końcem ochrony informowała właściciela pojazdu, że ma prawo wypowiedzieć umowę i ile musiałby zapłacić za przedłużenie dotychczasowej polisy. Dzięki temu klient miałby czas na podjęcie decyzji, czy chce zmienić ubezpieczyciela. Niewykluczone, że nowelizacja ustawy przewidująca takie rozwiązanie wejdzie w życie jeszcze w tym roku.