Według danych Euler Hermes, z roku na rok zwiększa się zainteresowanie ubezpieczeniem należności głównie ze strony małych i średnich przedsiębiorstw (choć dużych także). Jest to w dużym stopniu wynik niestabilnej sytuacji gospodarczej.
- Rośnie także świadomość drobnych przedsiębiorców, a z drugiej strony ubezpieczyciele prowadzą bardziej aktywne działania. Poszukując klientów wśród mniejszych firm, przygotowali specjalnie dla nich przeznaczone polisy oferowane na uproszczonych warunkach - mówi Maciej Drowanowski, dyrektor zarządzający Coface.
Jak utrzymują ubezpieczyciele, obecnie rezygnacja klienta z ubezpieczenia należności to rzadkość. Polisa zabezpiecza bowiem rozwój firmy w perspektywie wieloletniej. Firma mając pewność, że dostanie należne jej pieniądze, może lepiej planować inwestycje.
600 zł miesięcznie może kosztować ubezpieczenie należności w najtańszej wersji
Przedsiębiorca sprzedający swoje towary lub usługi w kredycie kupieckim praktycznie zawsze ryzykuje, że nie otrzyma zapłaty w podanym na fakturze terminie. Może to wynikać z kłopotów finansowych czy upadłości kontrahenta, ale też z jego niechęci do terminowego regulowania faktur. Przed taką sytuacją chroni właśnie ubezpieczenie należności. Towarzystwo zapewnia ocenę ryzyka związanego z partnerem biznesowym, zajmuje się windykacją przeterminowanych należności, a w razie szkody wypłaca odszkodowanie.