Partnerem materiału jest PGNiG
Od odzyskania nadpłaty ważniejsza jest jednak dla nas zmiana formuły cenowej w kontrakcie jamalskim, która od pół roku powiązana jest już z rynkowymi notowaniami gazu w Europie. Zdecydowanie poprawiła ona warunki prowadzenia naszej działalności handlowej, przez co pandemia koronawirusa – mimo wpływu na każdy segment naszej działalności – nie okazała się tak dotkliwa. Jesteśmy firmą o zdrowych fundamentach, dzięki czemu możemy kontynuować rozwój Grupy PGNiG nawet w niesprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym.
Wsparcie technologii
Rozwój widać w każdym segmencie. Zastosowanie nowych technologii cyfrowych w procesie planowania prac wydobywczych pozwala nam sięgać po zasoby węglowodorów w niesczerpanych dotychczas złożach. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku zrealizowaliśmy w Polsce, głównie na Podkarpaciu, 12 nowych odwiertów. Pozwoli to tylko w ciągu pierwszego roku ich eksploatacji na produkcję ok. 63 mln m sześc. gazu wysokometanowego i ok. 6 tys. ton ropy naftowej. To co prawda tylko wycinek naszej działalności wydobywczej w kraju, ale tego typu projekty pozwalają na utrzymanie krajowego wydobycia gazu ziemnego na stabilnym poziomie. Po trzech kwartałach tego roku mamy już ponad 3,3 mld m sześc. własnego gazu wyprodukowanego ze złóż krajowych. Rośnie też sprzedaż gazu – biorąc pod uwagę dziewięć miesięcy 2020 roku, zwiększyła się ona o 4 proc. rok do roku. W obszarze detalicznym o prawie połowę skoczyła w górę sprzedaż CNG w tym okresie.
Od ponad czterech lat gaz ziemny z Polski trafia na Ukrainę. Eksport na wschód szczególnie przyspieszył w tym roku. Wolumen gazu ziemnego wysłany przez nas do ukraińskich odbiorców wyniósł w ciągu trzech kwartałów tego roku blisko 1 mld metrów sześc., co stanowi potrojenie eksportu w tamtym kierunku w porównaniu z okresem pierwszych dziewięciu miesięcy 2019 roku. W samym III kwartale tego roku nasz eksport na Ukrainę wzrósł z 20 mln do 50 mln m sześc., czyli o 250 proc. Gaz z Polski dociera m.in. do ukraińskiego operatora systemu przesyłowego.
Na norweskim szelfie kontynentalnym za pośrednictwem naszej spółki zależnej – PGNiG Upstream Norway – posiadamy udziały w ponad 30 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych. Po formalnym zatwierdzeniu ostatnich wrześniowych akwizycji przez norweską administrację prowadzić będziemy wydobycie z dziewięciu złóż. Na pięciu kolejnych cały czas trwają prace analityczne. Tam, gdzie pełnimy rolę operatora na koncesji, to my jesteśmy odpowiedzialni za przygotowanie i przeprowadzenie wierceń, co jest dowodem uznania kompetencji i doświadczenia naszych specjalistów.