W górę pnie się Gazprom, który zyskał cztery pozycje i jest szósty.

Firma doradcza PFC Energy od 12 lat układa ranking gigantów energetyki wg. ich wartości rynkowej. Dzięki temu dobrze widać, jakie zmiany zachodzą w tej wiodącej na świecie branży. W ciągu minionego roku Exxon (wartość rynkowa w 2010 r - 368,7 mld dol.) zyskał 7 proc., podczas gdy jego największy rywal PetroChina stracił 14 proc. i był wart 303 mld dol.. Jeszcze więcej na wartości, bo 23 proc. stracił trzeci na liście - brazylijski Petrobras (228,9 mld dol.).

Kolejne miejsca zajęły: Shell, Chevron i Gazprom. Rosjanie, który w kryzysowym 2008 r spadli z trzeciej na 12 pozycję z wartością 83 mld dol., powoli pną się w górę. W ciągu roku wartość Gazpromu wzrosła o 4 proc. do 149,4 mld dol., zyskując cztery pozycje. Największą reprezentację wśród 50 największych firm ma USA (12) oraz Kanada i Rosja (po 6). Największy wzrost wartości swoich akcji (+94 proc.) zanotował debiutujący na liście na 39 miejscu rosyjski prywatny Nowatek (ropa, gaz). Druga najbardziej zyskująca spółka to rosyjsko-brytyjski TNK-BP (+58 proc.).

Najwięcej straciły... i tu niespodzianka - koncern chiński Sinopec (-41 proc.) i niemieckie - RWE (-32 proc.) oraz E.ON (-27 proc.). Dopiero na czwartym sprawca największe katastrofy ekologicznej ostatnich lat brytyjski BP (-25 proc.).