Jest już katalog bibliofilskiej aukcji internetowej antykwariatu Lamus (www.lamus.pl), która odbędzie się 27 września. Pod młotek trafi 680 starodruków, fotografii, rękopisów i map. Zgromadzono bogaty dział akwarel i rysunków (ceny wywoławcze 400–1500 zł). Ich autorami są najwięksi polscy ilustratorzy, np. Jan Marcin Szancer, Jerzy Skarżyński, Antoni Uniechowski, Szymon Kobyliński.
Do dekoracji wnętrz można kupić efektowne akwarele Janusza Grabiańskiego. Robin Hood, którego w 1961 r. wydrukowano na okładce bestselleru „Wesołe przygody Robin Hooda", kosztuje 1200 zł. Janusz Grabiański zdobył sławę jako ilustrator m.in. „Elementarza" Mariana Falskiego. Wartość dekoracyjną ma akwarela Jana Młodożeńca z 1962 r., przedstawiająca walecznych Indian (cena wywoławcza 1500 zł). Na aukcjach malarstwa podobne akwarele jak te Grabiańskiego czy Młodożeńca zwykle są droższe.
Na eleganckie prezenty nadają się książki w introligatorskich oprawach. Na przykład cztery tomy Adama Mickiewicza z 1922 r., oprawione w brązowy półskórek, ze złoconym tytułem i numeracją tomów na czerwonych szyldzikach, kosztują 600 zł. Efektownie wydane są „Życiorysy panujących w Polsce" (1861 r.). Zawierają 40 tablic z portretami panujących. Książka jest oprawiona w pełną skórę. Jej cena wywoławcza to 2200 zł.
Ekonomiście można podarować starodruk w języku polskim „Towary zbytkowne" z 1643 r. (300 zł). To raport o importowanych towarach luksusowych w XVII-wiecznej Polsce. Należały do nich np. perfumy, skóry sobolowe, pończochy, drogie kamienie i lunety. Wiele książek przypomina największe sukcesy Polski. Mają wartość historyczną i patriotyczną. Księga pamiątkowa „Dziesięciolecie Polski odrodzonej" z 1928 r. jest oprawiona w płótno ze złoceniami. Tę monumentalną księgę z tysiącem ilustracji wydano staraniem „Ilustrowanego Kuriera Codziennego", największego koncernu prasowego międzywojennej Polski (cena wywoławcza 450 zł).
Czterotomowe „Bajki" La Fontaine'a elegancko wydane we Francji w 1759 r. nadawałyby się na prezent, ale edycja jest niekompletna. Ktoś pousuwał niektóre miedziorytnicze tablice z ilustracjami. Niekompletna edycja kosztuje 8000 zł. Cena wywoławcza kompletnej wynosiłaby ok. 150 tys. zł. Prawdopodobnie ktoś wyciął ilustracje, oprawił i na sztuki sprzedał po kilkaset złotych. Nie wiedział, że bardziej kalkuluje się sprzedaż całości.