Międzynarodowa Służba Ruchu Obrotowego Ziemi i Systemów Odniesienia Międzynarodowej Asocjacji Geodezji (International Earth Rotation and Reference Systems Service, IERS) postanowiła dodać jedną sekundę do roku 2016. Tzw. sekunda przestępna ma na celu synchronizację uniwersalnego czasu koordynowanego (ang. UTC) ze średnim czasem słonecznym.
Pół wieku temu świat nauki przestał opierać czas na astronomii. Zamiast tego ustanowiono uniwersalną jednostkę czasu: jedną sekundę równą dokładnie 9 192 631 770 okresom promieniowania atomu cezu. Okazuje się jednak, że częstotliwość obrotów planety nie jest zawsze dokładnie taka sama. Przyciąganie i odpychanie Księżyca wpływa na ziemskie rezerwy wodne, a te spowalniają obrót średnio o 1,5 do 2 milisekund dziennie – podało U.S. Naval Observatory.
Oznacza to, że sekunda przestępna powinna być dodana co ok. 500 dni.
– Musimy zatrzymać nasze zegary, żeby „pozwolić Ziemi nadążyć" – powiedział Geoff Chester, rzecznik Naval Observatory.
Po raz pierwszy sekundy do czasu dodano w 1972 r. – aż 11 naraz. Do lat 90. dodawano po jednej sekundzie niemal co roku. Ostatnia zmiana nastąpiła 30 czerwca 2015 r. Łącznie dodano już 36 sekund. Gdyby zaprzestano tej praktyki, zwiększałaby się różnica pomiędzy oficjalnym czasem mierzonym przez zegary atomowe a dniem astronomicznym. W 2100 r. różnica wyniosłaby dwie lub trzy minuty, a w roku 2700 aż 30 minut.