Projekt poparły kluby PiS, Kukiz'15 i Konfederacja, a kluby KO, Polska 2050 i Lewica złożyły wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu.
"Głos Nauczycielski" pisał w tym tygodniu, że w projekcie powielono niektóre rozwiązania forsowane wcześniej w dwóch inicjatywach zwanych lex Czarnek (rządowej i poselskiej), zawetowanych przez prezydenta Andrzeja Duda. - Zrezygnowano tym razem z rozwiązania, które w najbardziej jaskrawy sposób przeczyło narracji o wzmacnianiu prawa rodziców do decydowania o tym czego uczą się ich dzieci. W dwóch poprzednich wersjach lex Czarnek to kurator oświaty miał dokonać wstępnej selekcji stowarzyszeń i fundacji zainteresowanych prowadzeniem w szkole zajęć z dziećmi. Rodzice mieli natomiast wybierać spośród tych organizacji, które otrzymały zgodę kuratora - pisze "Głos".
Do prawa oświatowego dodany ma zostać przepis zgodnie z którym w szkole zabroniona jest działalność “stowarzyszeń i innych organizacji promujących zagadnienia związane z seksualizacją dzieci”.
Jednocześnie projekt wprowadza obowiązek przedstawienia dyrektorowi przez organizację informacji o swojej działalności, celach i treściach oraz wykorzystywanych materiałach. Natomiast dyrektor po otrzymaniu tych informacji będzie miał obowiązek niezwłocznie zwrócić się do rady szkoły lub placówki oraz do rady rodziców o wyrażenie opinii w tej sprawie. Jednocześnie dyrektor będzie musiał poinformować organ prowadzący oraz kuratora oświaty o zgłoszeniu się organizacji zainteresowanej podjęciem działań w szkole.
Co więcej, dyrektor będzie miał obowiązek umożliwić rodzicom uczniów zapoznanie się z opiniami rady szkoły i rady rodziców w sprawie organizacji zamierzających działać w szkole.