Dobra osobiste a dokumenty gminy

Dokumenty gminy nie mogą nikogo obrażać, naruszać dóbr osobistych, choćby nawet mówiły prawdę.

Publikacja: 07.05.2013 09:25

Sąd Najwyższy: Dokumenty gminy nie mogą obrażać i naruszać dóbr osobistych obywatela.

Sąd Najwyższy: Dokumenty gminy nie mogą obrażać i naruszać dóbr osobistych obywatela.

Foto: www.sxc.hu

Odstąpienia od tej zasady nie usprawiedliwia „uciążliwość" obywatela ani działanie władzy w ramach procedur. Kwestia wynikła w sprawie o ochronę dóbr osobistych, jaką gminie M. wytoczyła Zofia W., jej mieszkanka. Dotknęły ją sformułowania z uchwały rady gminy, która rozpatrywała jej skargę na działania wójta.

Zgodnie z art. 229 kodeksu postępowania administracyjnego rada gminy jest organem właściwym do rozpatrywania skarg dotyczących zadań i działalności wójta. Otóż w uzasadnieniu uchwały napisano m.in., że „Pani Zofia W. jest osobą chorą, znerwicowaną, która nie zauważa wokół swojej osoby pozytywnych zachowań innych ludzi, a wręcz odwrotnie, w każdym widzi nieprzyjaciela i wroga. Nie utrzymuje właściwych kontaktów i relacji z sąsiadami, często wzywa na pomoc funkcjonariuszy, a sprawiedliwości doszukuje się w sądach".

Wyjaśniając skargę, urzędnicy muszą zachować takt wobec interesanta

Uciążliwa osoba

Rzeczywiście, chyba nie należy do łatwych sąsiadów, gdyż w ciągu kilku ostatnich lat zainicjowała 13 postępowań karnych: cztery doprowadziły do wniesienia aktów oskarżenia, a przy kilku doniesieniach organy ścigania odmówiły wszczęcia dochodzenia. Pozwała gminę, domagając się usunięcia z treści uchwały krytyki pod jej adresem oraz przeprosin.

Sąd okręgowy oddalił pozew, a werdykt ten utrzymał sąd apelacyjny, wskazując w uzasadnieniu, że gmina nie ponosi odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych powódki, gdyż podejmowała uchwałę w ramach legalnej działalności (rozpatrywania skarg), a treść zakwestionowanych sformułowań była prawdziwa.

– To błędna wykładnia – stwierdził Sąd Najwyższy, do którego skargę kasacyjną złożył rzecznik praw obywatelskich.

– Sąd apelacyjny pominął najistotniejszą okoliczność, że do nieakceptowanych przez powódkę zachowań przedstawicieli gminy doszło w ramach procedury rozpoznawania złożonych przez nią skarg – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Bogumiła Ustjanicz. SA nie rozważył zagwarantowanego każdemu konstytucyjnie (art. 63) oraz ustawowo (art. 221 i nast. k.p.a.) prawa do składania skarg, w szczególności do organów samorządowych, oraz ustawowo określonych zasad ich rozpatrywania. SN przypomniał, że zgodnie z art. 225 k.p.a. nikt nie może być narażony na jakikolwiek uszczerbek lub zarzut z powodu złożenia skargi lub wniosku albo z powodu dostarczenia materiału do publikacji o znamionach skargi lub wniosku, jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych.

Skarga bez ryzyka

– Skarżący się do organów władzy (samorządu) nie może być więc narażony na naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia – podkreślił SN. – Postępowanie organu samorządu powinno być prowadzone tak, by budzić zaufanie do władzy publicznej i skupiać się na merytorycznej ocenie zarzutów, a nie na osobistych cechach skarżącego. Istotne jest też, że pozycja mieszkańca gminy jest słabsza od pozycji jej władz, nie ma więc żadnych racji, by mogły one, powołując się na wykonywanie władzy publicznej, naruszać jego dobra.

Wybór formy usunięcia naruszenia należy do powódki (poszkodowanego), ale sąd może w pewnym zakresie ją modyfikować. Jeśli zakwestionowane informacje, opinie nie były rozpowszechnione, nie ma potrzeby podawać wyroku do szerszej wiadomości (przy naruszeniu godności), jeśli zaś doszło do naruszenia dobrego imienia (sławy), wskazane jest jego upublicznienie.

sygnatura akt V CSK 123/12

Odstąpienia od tej zasady nie usprawiedliwia „uciążliwość" obywatela ani działanie władzy w ramach procedur. Kwestia wynikła w sprawie o ochronę dóbr osobistych, jaką gminie M. wytoczyła Zofia W., jej mieszkanka. Dotknęły ją sformułowania z uchwały rady gminy, która rozpatrywała jej skargę na działania wójta.

Zgodnie z art. 229 kodeksu postępowania administracyjnego rada gminy jest organem właściwym do rozpatrywania skarg dotyczących zadań i działalności wójta. Otóż w uzasadnieniu uchwały napisano m.in., że „Pani Zofia W. jest osobą chorą, znerwicowaną, która nie zauważa wokół swojej osoby pozytywnych zachowań innych ludzi, a wręcz odwrotnie, w każdym widzi nieprzyjaciela i wroga. Nie utrzymuje właściwych kontaktów i relacji z sąsiadami, często wzywa na pomoc funkcjonariuszy, a sprawiedliwości doszukuje się w sądach".

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej