Sprawa rozpatrywana przez SA dotyczyła znanego lokalnej społeczności właściciela zakładów mięsnych, który po przejęciu interesu postanowił przekształcić je w fabrykę. Realizację planu miało poprzedzić kilka publicznych debat z mieszkańcami, którzy mocno krytykowali jego założenia. Udział w nich brał również mężczyzna, który przebieg rozmów transmitował na swoim internetowym blogu i który również negatywnie odnosił się zarówno do przedstawianych rozstrzygnięć, jak i do działalności byłych już zakładów. Po tych spotkaniach przedsiębiorca pozwał mieszkańca za naruszenie jego dóbr osobistych, domagając się między innymi zapłaty zadośćuczynienia, początkowo w wysokości 20 tys. zł. Sądy obu instancji oddaliły jednak to powództwo.