Nie warto się bać AstraZeneki

Polacy nie chcą szczepić się przeciwko COVID-19 preparatem Vaxzevria wyprodukowanym przez AstraZenekę, a punkty szczepień rezygnuje jego z zamawiania

Publikacja: 24.05.2021 15:37

Nie warto się bać AstraZeneki

Foto: AFP

mk

Punkty szczepień zamawiają AstraZenekę już tylko dla tych, którzy mają otrzymać drugą dawkę. Na pierwszą prawie nie ma chętnych. Jeszcze w marcu koordynator ds. szczepień Michał Dworczyk przyznał, że po informacjach dotyczących skutków ubocznych szczepionek AstraZeneca, na szczepienia, kiedy nie było jeszcze możliwości wyboru szczepionki, nie zgłaszało się "do kilkudziesięciu procent osób".

Niechęć czy wręcz strach przed Vaxzevrią nie mija. Główną przyczyną są przypadki powikłań zakrzepowych, o których donoszą media. Są to przypadki zakrzepów krwi z małą liczbą płytek krwi, które wystąpiły po szczepieniu tym preparatem, ale są one bardzo rzadkie.

23 kwietnia Europejska Agencja Leków (EMA) ogłosiła, że podtrzymuje swoją ocenę, że korzyści ze stosowania preparatu Vaxzevria przewyższają ryzyko u osób dorosłych we wszystkich grupach wiekowych. EMA wskazywała, że najczęstsze działania niepożądane po przyjęciu preparatu są "zwykle łagodne lub umiarkowane i ustępują w ciągu kilku dni". Agencja odniosła się oczywiście również do najpoważniejszych skutków ubocznych, czyli wspomnianych przypadków zakrzepów krwi z niską liczbą płytek krwi - podkreślano, że są one bardzo rzadkie i występują szacunkowo raz na milion zaszczepionych osób.

Specjalizujący się w badaniach krwi, w tym zakrzepicy dr James Douketis z Kanady poinformował, że obecne szacunki mówią, iż 99,998 proc. osób, które otrzymały szczepionkę AstraZeneca, nie zostanie dotkniętych tym problemem.

Zdarzenia zatorowe i zakrzepowe miały miejsce również po przyjęciu szczepionki Johnson&Johnson. EMA po analizie zgłoszonych przypadków również ogłosiła, że prawdopodobieństwo wystąpienia działań ubocznych jest bardzo niewielkie a korzyści wypływające z zaszczepienia, przewyższają ryzyko.

W rozmowie z Onetem specjalista chorób zakaźnych dr Lidia Stopyra powiedziała, że "epizody zakrzepowe się zdarzają, ale nie można powiedzieć, że wszystko, co wydarzy się cztery tygodnie po szczepieniu AstraZeneką czy J&J jest reakcją na przyjęty preparat". I dodała: "Nawet przy łagodnych przebiegach COVID-19, ryzyko zakrzepowości jest znacznie większe niż po szczepieniu. Nie powinniśmy ryzykować" . Podkreśliła też, że wszystkie dostępne szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne i rekomendowane.

Producent szczepionki Vaxzevria precyzyjnie określił przeciwwskazania do stosowania tego preparatu. Lekarze twierdzą, że są one są wyjątkowo rzadkie. Przyjęcie szczepionki AstraZeneca wyklucza nadwrażliwość na substancję czynną lub na którąkolwiek substancję pomocniczą, w tym m.in. L-histydyna, jednowodny cholorowodorek L-histydyny, etanol, sacharoza, chlorek sodu, woda do wstrzykiwań.

Jeśli chodzi o małopłytkowość i zaburzenia krzepnięcia krwi, producent przypomina: "podobnie jak w przypadku innych wstrzyknięć domięśniowych, szczepionkę należy podawać z zachowaniem ostrożności osobom otrzymującym leczenie przeciwzakrzepowe, lub u których występuje małopłytkowość lub inne zaburzenie krzepnięcia krwi (takie jak hemofilia), ponieważ po podaniu domięśniowym u takich osób może wystąpić krwawienie lub mogą powstać siniaki".

Diagnostyka i terapie
Jakie skutki uboczne powoduje Ozempic?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Diagnostyka i terapie
Onkolog: Chorzy na raka mogą już żyć latami
Diagnostyka i terapie
Katarzyna Kacperczyk: Pacjent to nie tylko leki i terapie
Diagnostyka i terapie
Konkurencyjność ma służyć pacjentom
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Diagnostyka i terapie
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku