Aktualizacja: 14.06.2020 18:12 Publikacja: 14.06.2020 09:29
Prof. Krzysztof Simon
Foto: fot. mat. pras.
Czy obecny wzrost zakażeń jest niepokojący czy to normalny etap przebiegu epidemii?
Jeśli chodzi o liczbę przypadków w różnych województwach, tych jawnych klinicznych, to one w ostatnich dniach uległy istotnemu zmniejszeniu. Co nie znaczy, że ich nie ma. Na wynik publikowanych danych o liczbie zakażonych w Polsce nakładają się wyniki badań przesiewowych prowadzonych głównie w jednym regionie na określonych grupach pracowników- co zawyża liczbę potwierdzonych zakażeń. Wcześniej nie robiliśmy tylu badań, być może ze względów finansowych lub politycznych, to i przypadków było niewiele. A przecież większość ekspertów uważała, że ich jest znacznie więcej. Osobiście sądzę opierając się na danych klinicznych z Chin i Włoch, że zakażonych jest przynajmniej pięć razy więcej (badania w kierunku SARSCoc2 robiliśmy praktycznie wyłącznie u osób objawowych lub wśród personelu medycznego), bowiem objawy kliniczne ma co piąty zakażony. Być może jednak ma racje dr Paweł Grzesiowski, że zakażonych koronawirusem może być nawet milion Polaków, o czym nie wiemy, bo testów przeprowadzanych jest wciąż zbyt mało. Nie robimy wystarczającej liczby badań, to nie znamy realnej liczby chorych. Ciągle powstają nowe ogniska i to najczęściej w dużych zakładach pracy czy DPS, gdzie zakażenie przenoszą zwykle bezobjawowi nosiciele. Przecież nikt kaszlącej gorączkującej osoby nie dopuści do pracy. Niestety badania przesiewowe prowadzone są tylko wśród górników na Górnym Śląsku, którzy są dla każdej władzy trudną grupą społeczną, szczególnie jeśli zaczynają protestować na ulicy. Jakby zrobić badania przesiewowe w każdej kopalni w Lubinie, w zagłębiu lubelskim, w koszarach itd., to tych przypadków prawdopodobnie będzie zdecydowanie więcej.
W drugiej połowie przyszłego roku terytorium całej Polski mogą pokryć centra zdrowia psychicznego, które zapewnią dzienną opiekę specjalistyczną dla pacjentów z problemami psychicznymi na danym obszarze.
Nowe leki zmieniają całkowicie podejście do walki z bólem w czasie badań np. gastroskopii i kolonoskopii. Dziś obchodzimy Światowy Dzień Anestezjologii.
Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne podzieliło się zaktualizowanymi wytycznymi dotyczącymi norm ciśnienia. Pojawiła się nowa kategoria - „podwyższone ciśnienie tętnicze”. Bardziej rygorystyczne podejście ma na celu ułatwienie diagnostyki choroby.
Według szacunków lekarzy w Polsce mamy ok. 100 tysięcy przypadków sepsy rocznie. Co trzeci pacjent przyjmowany na oddział intensywnej terapii miał sepsę.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Szczepionka mRNA na nowotwór płuc jest w fazie testów. Odbywają się one aktualnie w siedmiu państwach, a jednym z nich jest Polska. Pacjenci wciąż mogą zgłosić się do badania klinicznego.
Ministerstwo Zdrowia planuje wycofanie ze sprzedaży w Polsce saszetek nikotynowych. Wcześniej resort finansów przedstawił propozycję opodatkowania woreczków akcyzą. Przewidywane wpływy z tego tytułu w kolejnych 3 latach oszacowano na 172 mln zł.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Praca pod tytułem „Komediant” – banan przyklejony taśmą do ściany – była najsłynniejszym dziełem sztuki 2019 roku. Teraz podczas aukcji w Nowym Jorku sprzedana została za 6,24 mln dolarów. Jej autorem jest kontrowersyjny włoski artysta Maurizio Cattelan.
Redakcja znanego na całym świecie słownika Cambridge wybrała słowo 2024 roku. Zdaniem ekspertów jego popularność pokazuje rosnącą w społeczeństwach popularność afirmacji.
Sejmowa Komisja Zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja z udziałem posłów opozycji.
Średnio co 16. dziecko, które rodzi się obecnie w Polsce, jest cudzoziemcem. Ale są województwa, gdzie już jedna dziesiąta noworodków nie ma polskiego obywatelstwa.
Przemyt ponad 180 migrantów do Niemiec zorganizował gang, w którym działała mieszkająca tam Polka i jej syn. Organizatorzy procederu zostali sprowadzeni do Polski i już usłyszeli zarzuty.
„Opiekunami” 17-latków za kierownicą mają być ich niewiele starsi, bo już 24-letni, koledzy. Nikogo nie przypilnują, bo sami często uprawiają piracką jazdę i chwalą się tym w internecie – ostrzegają eksperci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas