Do „Rzeczpospolitej” zgłosił się czytelnik, który planuje wziąć udział w Półmaratonie Warszawskim. Zaniepokoiły go jednak pewne zapisy regulaminu tego wydarzenia oraz stosowanej na nim polityki ochrony danych osobowych. Przewiduje on bowiem, że aby zarejestrować się na wydarzenie, trzeba podać swoje dane, przy czym część z nich będzie publikowana na stronie wydarzenia wraz z wynikiem uczestnika osiągniętym podczas biegu.
Jak wskazano w punkcie XII regulaminu, który dotyczy ochrony danych osobowych, przetwarzanie obejmuje publikację takich danych, jak imię, nazwisko, rok urodzenia, miejscowość i nazwa klubu. Z kolei w załączniku nr 2, który zawiera szczegółowe zasady przetwarzania danych, zastrzeżono, że niepodanie wymaganych informacji uniemożliwia zawarcie umowy i udział w biegu, jak i prowadzenia konta na stronie biegu.
Zapytaliśmy organizatora Półmaratonu Warszawskiego, czy osoba, która sobie tego nie życzy, może sprzeciwić się publikacji swoich danych z wynikami. Otrzymaliśmy odpowiedź, że choć organizator rozumie troskę uczestnika o prywatność, to dane przetwarzane są w celu realizacji umowy, czyli na podstawie zaakceptowanego regulaminu (w tym przywołanych już punktu XII i załącznika nr 2). Dodano, że częścią tego procesu jest zarówno publikowanie list startowych, jak i wyników zawodów sportowych.
Czytaj więcej
Wygrana w zawodach sportowych jest opodatkowana, ale tylko wówczas, gdy przekracza 760 zł
Podanie danych jest wymagane, ich publikacja – nie
Eksperci od ochrony danych osobowych inaczej jednak patrzą na tę kwestię. Katarzyna Orzeł, radca prawny i partner zarządzający w Brightspot, podkreśla, że mamy tutaj do czynienia z dużym publicznym wydarzeniem, gdzie mogą wchodzić w grę kwestie związane z bezpieczeństwem publicznym. Dlatego przekazanie prawdziwych danych osobowych w celu zapisu w mojej opinii jest uzasadnione zarówno pod kątem RODO, jak i bezpieczeństwo publicznego.