W poniedziałek w Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne ws. projektu Prawa komunikacji elektronicznej, oraz przepisów wprowadzających tę ustawę. Najwięcej emocji budzą przepisy określane jako „lex pilot”, nakazujące przypisanie kanałów telewizji publicznej do pierwszych miejsc na pilocie. To jednak nie jedyne zastrzeżenia do nowelizacji.
Michał Kanownik ze Związku Cyfrowa Polska mówi, że niepokój budzi przepis nakazujący retencję danych generowanych przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych w ich publicznych sieciach wyłącznie na terenie Polski. Wskazał, że doświadczenia wojny w Ukrainie, wskazują że trzymanie wszystkich danych w jednym miejscu jest niebezpieczne, a dywersyfikacja zwiększa to bezpieczeństwo. Z tego względu zaapelował o wprowadzenie możliwości przechowywania danych także w innych krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Czytaj więcej
Projekt ustawy lex pilot został zawieszony do wysłuchania publicznego 6 marca - poinformował na Twitterze Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej i poseł KO.
W podobnym tonie wypowiedziała się Aleksandra Musielak reprezentująca Konfederację Lewiatan. Wskazała, że wspomniany obowiązek obniża konkurencyjność polskich operatorów, w praktyce uniemożliwiając im korzystanie z centrum przetwarzania danych poza terytorium Polski. Zwróciła również uwagę, że w czasie prac nad projektem nie przeprowadzono odpowiednich konsultacji, nie potraktowano przedsiębiorców jako partnerów, co pozwoliłoby uniknąć wspomnianych szkodliwych rozwiązań. Ponadto, zdaniem Aleksandry Musielak, dopuszczenie możliwości przechowywania danych poza Polską może pomóc nie tylko sektorowi prywatnemu, ale i administracji publicznej, która w ramach projektu Ambasada Danych opracowuje teraz rozwiązania zabezpieczenia informacji na wypadek wojny i utraty części terytorium. Najskuteczniejszą metodą wydaje się tu właśnie przechowywanie ich także za granicą.
Andrzej Dulka z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, stwierdził ,że projekt ma niewiele wspólnego z implementacją dyrektywy „Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej”. Zwrócił uwagę, że w projekcie przewidziano m.in. możliwość instalowania w sieciach operatorów urządzeń i aplikacji przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej i przesyłającej mu wszystkie dane z tych urządzeń. Ponadto przedsiębiorcy telekomunikacyjni mieliby przekazywać do UKE dane pozwalające monitorować ciągłość świadczenia usług.