Wszyscy uczestnicy czwartkowego posiedzenia Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii zagłosowali za obniżką stóp. Siedmiu z nich opowiedziało się jednak za cięciem o 25 pb, a dwie osoby były za cięciem o 50 pb. Czwartkowa obniżka jest dopiero jednak trzecią w obecnym cyklu luzowania polityki pieniężnej, rozpoczętym latem 2024 r. Poprzednim razem brytyjski bank centralny ciął stopy w listopadzie. Przed rozpoczęciem cyklu obniżek, główna stopa Banku Anglii wynosiła 5,25 proc.
Co przemawiało za cięciem stóp w Wielkiej Brytanii?
Argumentem za obniżką było m.in. niedawne wyhamowanie inflacji konsumenckiej. W grudniu zeszła ona do poziomu 2,5 proc. (dołek osiągnęła we wrześniu zeszłego roku, na poziomie 1,7 proc., a szczyt w październiku 2022 r. na poziomie 11,1 proc.).
Czytaj więcej
Bank Anglii obniżył główną stopę procentową o 25 pb., do poziomu 4,75 proc., co było zgodne z prognozami analityków. To już druga obniżka w tym cyklu luzowania polityki pienieżnej.
„Osiągnięto znaczący postęp w kwestii dezinflacji w ciągu ostatnich dwóch lat, wraz ze słabnięciem poprzednich wstrząsów zewnętrznych i wraz z ograniczaniem efektów drugiej fali oraz stabilizowaniem długoterminowych oczekiwań inflacyjnych przez restrykcyjną politykę pieniężną” – mówi komunikat Banku Anglii. Brytyjski bank centralny spodziewa się, że inflacja konsumencka może przyspieszyć, dochodząc w trzecim kwartale do 3,7 proc., ale będzie to związane głównie z efektem bazowym i wzrostem cen energii. Później powinna ona zejść w okolice celu wynoszącego 2 proc.
Bank Anglii spodziewa się też słabego wzrostu gospodarczego. Przedstawił on nową prognozę, mówiącą, że brytyjski PKB urośnie w tym roku tylko o 0,7 proc. Jeszcze w listopadzie spodziewał się on wzrostu gospodarczego na 2025 r. wynoszącego 1,5 proc. Z szacunków Banku Anglii wynika również, że gospodarka skurczyła się w czwartym kwartale o 0,1 proc. kw./kw., po tym jak była pogrążona w stagnacji w czasie trzeciego kwartału.