Sytuacja dzieci na granicy z Białorusią: rzecznicy apelują do premiera o lepszą ochronę

Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzeczniczka Praw Dziecka wystosowali wspólny apel do Donalda Tuska o dostosowanie polskich przepisów do standardów ochrony migrujących dzieci bez opieki. Wskazali także na problemy systemowe w tym zakresie.

Publikacja: 06.11.2024 09:33

Granica polsko-białoruska, listopad 2021

Granica polsko-białoruska, listopad 2021

Foto: PAP/Leonid Shcheglov

Marcin Wiącek i Monika Horna-Cieślak skierowali swoje pismo do Prezesa Rady Ministrów, gdyż zagadnienia, do których się odnoszą należą do właściwości wielu ministrów. Powodem apelu był zaś fakt, że w ostatnich miesiącach do Rzeczniczki Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich zgłaszano liczne sprawy dzieci cudzoziemskich pozbawionych opieki, które w sposób nieuregulowany przekraczały granicę Polski z Białorusią. Znajdowali się wśród nich małoletni obywatele Somalii, Sudanu, Etiopii czy Jemenu. Dzieci te zatrzymane są przez Straż Graniczną.

Czytaj więcej

Kataryna: Dzieci lasu

Oboje Rzeczników powołuje się na art. 72 Konstytucji RP oraz szereg i wiążących Polskę umów międzynarodowych, które nakładają na władze publiczne obowiązek ochrony praw dziecka. I wskazują na najważniejsze problemy systemowe w tej kwestii. Po pierwsze więc każde cudzoziemskie dziecko bez opieki powinno mieć zapewnioną odpowiednią reprezentację prawną i to już od pierwszych chwil po ujawnieniu na terytorium Polski. Jest to niezbędne zwłaszcza przy czynnościach grożących naruszeniem praw podstawowych małoletniego lub pogorszeniem jego sytuacji prawnej. Reprezentacja ta jednak obecnie zależy od sytuacji prawnej dziecka oraz typu prowadzonego wobec niego postępowania administracyjnego.

Granica Polski z Białorusią. Dzieci cudzoziemskie bez pieczy zastępczej i reprezentacji prawnej?

Dziś możliwe jest jedynie powołanie przez sąd na wniosek Straży Granicznej kuratora, którego zakres umocowania jest jednak ograniczony do postępowań o udzielenie ochrony międzynarodowej. Tymczasem standardy Rady Europy zakładają zapewnienie takiemu dziecku opiekuna lub przedstawiciela prawnego, celem przede wszystkim zapewnienia wsparcia w czasie postępowań. Reprezentant taki powinien przede wszystkim  pomagać przejść przez procedury azylowe i dbać, aby prowadzono je zgodnie z prawem w najlepszym interesie dziecka, monitorować sytuację i w razie potrzeby interweniować, przy ścisłej współpracy z organami prowadzącymi postępowanie i rodziną zastępczą lub placówką sprawującą pieczę. Ma też kluczową rolę w zapewnieniu dziecku bezpieczeństwa i wsparcia, przez pomoc zrozumieniu sytuacji prawnej i adaptacji do nowych warunków. Zdaniem RPO i RPD, status prawny takiego reprezentanta powinien opierać się na instytucji reprezentanta praw dziecka z art. 99 KRiO.

Czytaj więcej

Koniec zakazu przebywania przy granicy z Białorusią

Rzecznicy zwrócili też uwagę na pilną potrzebę zmian w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, tak by stworzyć nowe formy pieczy, np. placówki opiekuńczo-wychowawczej o charakterze interwencyjnym, przeznaczonej wyłącznie dla małoletnich cudzoziemców bez opieki i dostosowanej do ich potrzeb. Obecnie takich miejsc dramatycznie brakuje, a małoletni trafiają tymczasowo do ośrodków Straży Granicznej, gdzie jednak spędzają dużo czasu, ze względu na znaczne obciążenie systemu pieczy zastępczej. Specjalistyczne placówki powinny zapewnić bezpieczeństwo, kompleksową opiekę i sprzyjające warunki do harmonijnego rozwoju podopiecznych. Muszą być zatem prowadzone przez osoby posiadające – jeśli to możliwe – doświadczenie w pracy z dziećmi cudzoziemskimi, przygotowane do pracy w środowisku międzykulturowym, a także wspieranych przez tłumaczy i psychologów. Niezbędne jest bowiem zidentyfikowanie potrzeb zdrowotnych, edukacyjnych, psychologicznych i kulturowych każdego z podopiecznych. 

Granica polsko-białoruska. Trudności z określeniem wieku oraz detencją małoletnich migrantów

RPO i RPD zwracają też uwagę na problemy z weryfikacją wieku cudzoziemca, który nie posiada dokumentów pozwalających to stwierdzić. Jest to oczywiście ważne dla stanu prawnego tej osoby – czy może ona być wciąż uznawana za „dziecko”. Standardy międzynarodowe przewidują weryfikację z wykorzystaniem metod naukowych, w sposób bezpieczny i uwzględniający potrzeby dziecka, w tym specyfikę jego płci i kultury z której pochodzi. Ma to pozwolić uniknąć ryzyka naruszenia integralności fizycznej i godności ludzkiej dziecka. Rzecznicy wskazują też, że tryb weryfikacji wieku cudzoziemców powinien mieć charakter kompleksowy, uwzględniający także czynniki psychologiczne, rozwojowe czy środowiskowe. Tymczasem w Polsce stosuje się przede wszystkim badania kości. Należy przy tym również uwzględniać margines błędów takich badań a wątpliwości rozstrzygać na korzyść małoletniego.

Czytaj więcej

Zakaz przebywania na granicy z Białorusią. "Dalsze naruszenia praw człowieka"

W szczególności może mieć to znacznie przy umieszczaniu dzieci-cudzoziemców w strzeżonych ośrodkach Straży Granicznej. Mimo starań i apeli organizacji pozarządowych polskie prawo wciąż na to pozwala. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony wyłącza spod tej regulacji małoletnich cudzoziemców przebywających na terytorium RP bez opieki, zaś ustawa o cudzoziemcach, wyłącza jedynie z tzw. detencji imigracyjnej (pozbawiania wolności dla celów postępowań migracyjnych) tych małoletnich bez opieki, którzy nie ukończyli 15. roku życia. Zdaniem Rzeczników ponownie niedopuszczalne jest różnicowanie sytuacji dzieci ze względu na rodzaj postępowania toczonego w ich sprawie. Stoi w sprzeczności z wyrażonym w art. 2 Konwencji o prawach dziecka oraz w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP obowiązkiem równego traktowania przez władze publiczne podmiotów podobnych. Możliwość detencji migracyjnej powinna być wobec nieletnich wyłączona niezależnie od ich wieku. Podkreślają przy tym, że środek ten zawsze wykracza poza niezbędną konieczność i nawet przy najlepszych warunkach i staraniach personelu strzeżonych ośrodków – może negatywnie odbić się na psychice i dalszym rozwoju dzieci

Marcin Wiącek i Monika Horna-Cieślak skierowali swoje pismo do Prezesa Rady Ministrów, gdyż zagadnienia, do których się odnoszą należą do właściwości wielu ministrów. Powodem apelu był zaś fakt, że w ostatnich miesiącach do Rzeczniczki Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich zgłaszano liczne sprawy dzieci cudzoziemskich pozbawionych opieki, które w sposób nieuregulowany przekraczały granicę Polski z Białorusią. Znajdowali się wśród nich małoletni obywatele Somalii, Sudanu, Etiopii czy Jemenu. Dzieci te zatrzymane są przez Straż Graniczną.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach