W ciągu ośmiu miesięcy pozabudżetowy Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 otrzymał prawie 31 mld zł, a wydał jeszcze więcej, bo 31,5 mld zł. Było to możliwe, ponieważ wróciły do niego pieniądze (ponad 2,2 mld zł) niewydane przez różnych dysponentów do tej pory. FPC-19 już dawno przestał wydawać pieniądze na zadania bezpośrednio związane z przeciwdziałaniem pandemii. Rząd nazwę funduszu powołanego w marcu 2020 r. traktuje niezwykle szeroko. Pieniądze przeznaczane były na programy rozwojowe (między innymi na Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych czy Rządowy Fundusz Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych), wypłatę bonu turystycznego, a od zeszłego roku na wypłatę różnych rekompensat wynikających z wysokich cen energii elektrycznej i gazu.
Osiem zmian planu
Na początku roku rząd przewidywał niespełna 25 mld zł wydatków w tym roku, w aktualizacji nr 8, którą „Rz” dostała z Kancelarii Premiera Rady Ministrów przy wykonaniu planu po sierpniu, jest to już 40,2 mld zł (taka sama kwota widniała dwa miesiące temu). Zmiany te są możliwe, ponieważ plan funduszu, którego operatorem jest Bank Gospodarstwa Krajowego, zatwierdza premier. Taka konstrukcja pozwala na elastyczne reagowanie na potrzeby finansowe rządu.
Czytaj więcej
Gdyby istniał indeks WIG-Skarb Państwa, to w ostatnich ośmiu latach urósłby tylko o 12 proc. W ty...
W tym roku zaplanował on, że przeznaczy prawie 17 mld zł na Rządowy Fundusz Polski Ład i 22,4 mld zł na wypłatę różnego rodzaju rekompensat (dysponentem tych pieniędzy jest minister właściwy do spraw energii). Pierwsze plany udało się zrealizować do września połowicznie (8,67 mld zł), drugie – prawie w 100 proc. (ponad 20 mld zł).