Ostatnich osiem lat obfitowało w wydarzenia, które miały wpływ na notowania polskiej giełdy. Głównym była zapewne pandemia koronawirusa i lockdowny w jej następstwie. Następnie wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą, która również miała wpływ na perspektywy GPW oraz zachowanie globalnych inwestorów. Charakterystyczne jest jednak kiepskie zachowanie spółek, w których akcjonariacie widnieje Skarb Państwa.
Główny udziałowiec często nie liczył się z interesami mniejszościowych akcjonariuszy, a to rzutowało na wizerunek całego rynku. Spółki, w których Skarb Państwa ma decydujący głos, były w ostatnich latach raczej balastem dla polskiego rynku kapitałowego. Analitycy i zarządzający funduszami nie pozostawiają na tego typu firmach suchej nitki, zwracając uwagę np. na nieprawidłowości w zakresie ładu korporacyjnego. A na tym tracą przyszli emeryci.