Kondycja tegorocznego budżetu jest zaskakująco dobra – wynika z danych przedstawionych w ostatni piątek przez Ministerstwo Finansów. Po jedenastu miesiącach deficyt wyniósł 1,9 mld zł, czyli nawet mniej niż po dziesięciu. To stosunkowo mała luka, biorąc pod uwagę to, że po stronie wydatków realizowane są działania, które nie były zapisane w planie finansów państwa, a które sięgną w sumie ok. 20 mld zł (to wypłata 13. emerytury, rozszerzenie 500+ na każde dziecko od lipca i obniżki PIT od października).
Czytaj także: Zaskakujący spadek dynamiki VAT
Niemniej nie wszystko w budżecie wygląda idealnie. Okazuje się, że kolejny miesiąc z rzędu spadają wpływy z VAT. Wciąż są wyższe niż rok wcześniej, ale dynamika tego wzrostu jest coraz niższa. I tak, o ile jeszcze po dziewięciu miesiącach były o 7 proc. wyższe niż rok wcześniej, o tyle po dziesięciu – o 6,3 proc., a po jedenastu – już tylko o 5,8 proc.
Czytaj także: Kwieciński: albo zniesienie limitu składek ZUS albo tniemy inne wydatki