Czesi nie chcą w Pradze popularnej „atrakcji”. Nowy zakaz wymierzony w turystów

Czeska stolica wprowadza ograniczenie dotyczące popularnej kategorii imprez nocnych. Rozwiązanie przyjęto w odpowiedzi na apel mieszkańców skarżących się na hałas i brak poczucia bezpieczeństwa. Kogo obejmie zakaz?

Publikacja: 15.10.2024 17:30

Praga wprowadza zakaz wycieczek z przewodnikiem typu pub crawl

Praga wprowadza zakaz wycieczek z przewodnikiem typu pub crawl

Foto: Adobe Stock

Intensywny ruch turystyczny wiąże się prawie zawsze z utrudnieniami dla lokalnych mieszkańców. W przypadku czeskiej Pragi na celowniku urzędników znalazła się specyficzna atrakcja turystyczna, ciesząca się popularnością głównie wśród zagranicznych turystów.

Praga wprowadza zakaz wycieczek „pub crawl”

Wprowadzony zakaz nie dotyczy standardowych wycieczek z przewodnikiem, ale atrakcji typu pub crawl. Chodzi o imprezy polegające na odwiedzaniu pubów i lokali w celu testowania lokalnych produktów alkoholowych. Płatne wycieczki – którym towarzyszy przewodnik – odbywają się zazwyczaj w godzinach nocnych. Jak informują czeskie media, hałas w trakcie wielogodzinnych imprez stał się mocno uciążliwy dla mieszkańców stolicy. Skarżono się nie tylko na hałas, ale także na niebezpieczne zachowanie grup turystów będących pod wpływem alkoholu. Radni miasta postanowili przyjąć rozwiązanie, które ma ukrócić podobne incydenty.

Turyści nie skorzystają z wycieczek z przewodnikiem po pubach

Nowe prawo zakaże organizacji wycieczek lub imprez typu „pub crawl” na terenie Pragi od godz. 22:00 do 6:00 rano. Zakaz nie obejmie innych atrakcji i standardowych wycieczek grupowych z przewodnikiem. Jak wyjaśniono w uzasadnieniu decyzji: “(...) nierozsądne spożywanie alkoholu i zachowania zakłócające porządek, związane z pub crawls mogą tworzyć wrażenie braku kultury w społeczności, zmniejszać poczucie bezpieczeństwa i mieć negatywny wpływ na postrzeganie miasta przez turystów”.

Czytaj więcej

Tanie i wygodne czeskie pociągi nie dla polskich pasażerów

W uzasadnieniu podkreślono także obawy przed negatywną oceną sytuacji przez inwestorów. Zastępca burmistrza Pragi Jiří Pospíšil, cytowany przez portal politico.eu, wyjaśnił z kolei, że miasto „stawia na bardziej kulturalnych, zamożnych turystów... nie takich, którzy przyjeżdżają na krótko, aby się upić”.

Problem typowy dla wszystkich stolic?

Temat hałasu i negatywnych skutków dużego ruchu turystycznego był poruszany w czeskich mediach wielokrotnie. W kwietniu 2024 portal english.radio.cz pytał praskich radnych o pomysły na rozwiązania problemu “hałaśliwych turystów”. Rzeczniczka urzędu dzielnicy Praga 1 Karolína Šnejdarová wyjaśniła wówczas, że radni są świadomi trudnej sytuacji mieszkańców i biorą pod uwagę różne rozwiązania. Podkreśliła jednocześnie, że Praga nie jest odosobniona w tym problemie. Zdaniem rzeczniczki, z podobnym wyzwaniem borykają się m.in. władze Paryża i Rzymu. Jednym z pomysłów dyskutowanych, ale ostatecznie odrzuconych przez radnych była opcja zamykania o godz. 22:00 wszystkich restauracji zlokalizowanych w centrum Pragi. Podjęto jednak kroki w celu zwiększenia liczby patroli policji w godzinach nocnych. Miasto prowadzi także długofalową kampanię informacyjną zwracającą turystom uwagę na konieczność poszanowania praw lokalnych mieszkańców.

Intensywny ruch turystyczny wiąże się prawie zawsze z utrudnieniami dla lokalnych mieszkańców. W przypadku czeskiej Pragi na celowniku urzędników znalazła się specyficzna atrakcja turystyczna, ciesząca się popularnością głównie wśród zagranicznych turystów.

Praga wprowadza zakaz wycieczek „pub crawl”

Pozostało 90% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Fala bankructw na świecie. Zagrożone budownictwo
Biznes
Producenci i kupcy stawiają na wysoką jakość, unikatowość i ekologię. Targi Marek Własnych w Kielcach
Biznes
Politycy koalicji w specjalnych strefach ekonomicznych. "Posiadają niezbędne kwalifikacje"
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Niemiecka gospodarka słabnie, a Żabka rozgrzewa rynek IPO