Nie za tydzień i nie w Polsce. Kulisy negocjacji zakupu czołgów K2 z Korei

Trwają negocjacje z Koreą Południową dotyczące zakupu kolejnych 180 czołgów. Wbrew zapowiedziom umowa nie zostanie jednak podpisana na początku września. Plany produkcji tych czołgów w Polsce stoją zaś pod znakiem zapytania.

Aktualizacja: 13.09.2024 11:16 Publikacja: 23.08.2024 04:30

Czołg K2

Czołg K2

Foto: Kpr. Piotr Szafarski 16 Dywizja Zmechanizowana/MON

Dwa miesiące temu wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział: „Wszystkie siły i środki są skierowane na to, żeby ta produkcja rozpoczęła się jak najszybciej. Mówimy o kolejnej umowie wykonawczej na 180 czołgów K2, którą chcemy podpisać w Kielcach podczas targów. Taki jest cel, żeby już z tej transzy czołgi były produkowane w Polsce”.

Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach odbędzie się w pierwszym tygodniu września. Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”, do podpisania umowy z Koreą nie dojdzie. Dlaczego? O przebieg negocjacji zapytaliśmy przedstawicieli koncernu Hyundai Rotem, producenta czołgów K2. Otrzymaliśmy odpowiedź, że sprawy nie komentują. Zwróciliśmy się także do polskich negocjatorów. – Agencja Uzbrojenia realizuje swoje zadania zgodnie z centralnymi planami rzeczowymi i naturalnym tokiem procedowanych spraw, niezależnie od kalendarza imprez handlowych – mówi ppłk Grzegorz Polak, rzecznik prasowy AU w odpowiedzi na pytania „Rz”.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Francja naciska na Polskę w sprawie zakupów zbrojeniowych
Biznes
Walka o lepszy ład korporacyjny w spółkach z udziałem Skarbu Państwa
Biznes
Polska odkręca kurek z pieniędzmi na AI. Chodzi o miliardy złotych
Biznes
Pragmatyczna transformacja – dobre rozwiązanie na trudny czas
Biznes
Orlen chce transformować nie tylko Polskę, ale i nasz region