W II kwartale grupa Azoty zanotowała 3,49 mld zł przychodów, 608 mln zł straty EBITDA oraz ponad 543 mln zł straty netto. Wszystkie te rezultaty są zgodne z opublikowanymi przez spółkę szacunkami w dniu 18 września. Dla porównania, w II kwartale 2022 r. koncern wypracował znacznie lepsze wyniki, bo 6,41 mld zł przychodów, 1,24 mld zł zysku EBITDA i 0,8 mld zł zysku netto.
Zarząd powtórnie tłumaczy słabe wyniki kumulacją niekorzystnych czynników rynkowych, które dotknęły wszystkich producentów europejskiej branży nawozowo-chemicznej. To z kolei konsekwencja agresji Rosji na Ukrainę oraz zawieszenia ceł przez Unię Europejską na import mocznika i amoniaku spoza wspólnoty.
Dodatkowo konkurencja, zwłaszcza ta z Azji, miała niższe koszty wytwarzania, gdyż produkcję prowadziła w oparciu o tańsze surowce oraz bez konieczności ponoszenia kosztów europejskiej polityki klimatycznej. Na domiar złego na europejskim rynku odnotowano spadek popytu na oferowane przez grupę nawozy, produkty chemiczne i tworzywa sztuczne.
„Od III kwartału obserwujemy odbicie popytu w segmencie agro, zakładamy, że w kolejnych miesiącach producenci rolni będą nadal zwiększać swoją aktywność zakupową. W pozostałych segmentach tworzyw i chemii również można mówić o sygnałach zatrzymania negatywnych trendów z I półrocza 2023 r.” - przekonuje Marek Wadowski, wiceprezes Azotów. Przypomina, że ostatniego dnia sierpnia koncern podpisał porozumienia z 13 instytucjami finansującymi, na mocy których zgodziły się one na odstąpienie od stosowania wybranych warunków umów o finansowanie Azotów i zależnych ZCh Police.
Mimo słabej kondycji koncern cały czas wdraża projekty dekarbonizacyjne, które istotnie obniżą emisyjność i zwiększą jego konkurencyjność. Priorytetowymi przedsięwzięciami w najbliższym czasie będą inwestycje związane z przejęciem ZEW Niedzica i realizacją projektu elektrowni fotowoltaicznej Brzezinka.