Sytuacja na Ukrainie nadal jest trudna, co przyznał w wieczornym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski. Zachód oprócz czołgów przekazuje jednak Ukrainie także wsparcie finansowe, Bruksela wypłaci kolejne 18 mld euro pomocy, w nadziei, że gospodarka Ukrainy przetrwa na tych międzynarodowych kroplówkach. Jak to wygląda z Państwa punktu widzenia?
Gospodarka Ukrainy pracuje, choć po agresji Rosji 50 proc. przedsiębiorstw przerwało swoją pracę, bo pracownicy musieli iść do wojska albo zakład był zlokalizowany na wschodnich terenach, tych dziś niszczonych i anektowanych przez Rosję. Ale już pod koniec roku funkcjonowało znowu ok 80 proc. firm. Oczywiście, nie w normalny sposób, od października mamy ataki na infrastrukturę energetyczną, ale Ukraińcy wykazują się dużym poświęceniem i elastycznością, więc ta gospodarka na ile może, pracuje.